Niedawno zakończyła się kolejna- 90. miesięcznica katastrofy Smoleńskiej. Jak co miesiąc, prezes PiS, Jarosław Kaczyński, przemawiał pod Pałacem Prezydenckim. 

Polityk przypomniał, że przemawia w tym miejscu od wiele lat, za każdym razem podkreślając cele i nadzieje osób wraz z nim gromadzących się na miesięcznicach. Mówił również- "szczerze i z przekonaniem, że te dobre dni przyjdą".

"I dziś, mogę powiedzieć, że to przekonanie jest jeszcze mocniejsze. Dziś mamy już, jako Polska, bardzo wiele sukcesów i zbliżamy się jednocześnie do tego momentu, kiedy cele tych marszów zostaną zrealizowane. Upamiętnimy tych, którzy zginęli i prawda o katastrofie smoleńskiej. Przyjdzie ten czas, już niedługo"- zapewnił lider partii rządzącej. Kaczyński nawiązał również do swoich słów z sierpniowej miesięcznicy, że "na wiosnę tego roku powinno być wszystko jasne i gotowe"- pojawią się wówczas pomniki ofiar oraz ostatnie raporty tych, którzy dążą do prawdy o wydarzeniach z 10 kwietnia 2010 r. 

"Powinniśmy móc sobie powiedzieć, że nasza determinacja została nagrodzona wielkimi sukcesem – tym naszym, uczestników marszu i tym największym, odnoszącym się do dziejów i losów naszego narodu"- podkreślał polityk.

"Wspominałem o pomniku śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego i padają czasami pytania „dlaczego”. Otóż, jeśli dziś nasza przyszłość rysuje się dobrze, to można powiedzieć, ze nie byłoby tego, co jest dzisiaj, bez Lecha Kaczyńskiego. I nie chodzi tylko jego prezydenturę. Chodzi o to, co zrobił w Solidarności, co umożliwiło założenie Porozumienia Centrum, co umożliwiło poprzez jego sukcesy jako ministra sprawiedliwości i sukcesy wyborcze w Polsce, nasze zwycięstwo."- powiedział lider PiS. Jak dodał, to jego tragicznie zmarły brat utorował Prawu i Sprawiedliwości drogę do zwycięstwa, mówiąc prawdę o Polsce oraz odbudowując- na miarę możliwości- polską świadomość i godność narodową, dlatego też prezes partii rządzącej jest przekonany, że Śp. Lech Kaczyński zasługuje na pomnik. 

"I ten pomnik będzie, bez względu na to, jak będą się temu sprzeciwiać"- powiedział polityk, który obiecał również, że poznamy prawdę o tragedii smoleńskiej, choć jeszcze dziś nie znamy ich do końca. 

"I będzie prawda, której jeszcze dzisiaj nie znamy i której ja nie znam, ale prawda, albo stwierdzenie: dzisiaj w tych okolicznościach, które mamy, tej prawdy do końca ustalić się nie da. Ale zostanie to powiedziane Polakom uczciwie. Bo to się Polakom po prostu należy"- ocenił lider PiS. 

Jarosław Kaczyński podkreślił, że udział w tym sukcesie mają wczyscy ci, którzy uczestniczyli w marszach pamięci. Wszystko to stało się "przedmiotem wielkiego i haniebnego sporu", ale dziś PiS wygrywa ten spór.

"Zarówno ci, którzy tego nieodległego czasu dożyją i ci którzy nie dożyli tego momentu (…), ci wszyscy odnieśli swoim działaniem i determinacją ten wielki wspólny narodowy sukces. On jest jeszcze przed nami, ale na wyciągnięcie reki i dziś możemy być z niego dumni"- mówił polityk. 

"Chodźmy za miesiąc, za dwa, za trzy i w końcu za sześć miesięcy powinno być zrobione to, co miało być zrobione. Wtedy spotkamy się tutaj po raz ostatni i będziemy mogli już z całą pewnością mówić, że odnieśliśmy wielkie zwycięstwo"- zakończył przemówienie Kaczyński.

yenn/PAP, Fronda.pl