- W Polsce są tacy ludzie i politycy, którzy jak zobaczą kogoś z Zachodu, to na czworakach i jeszcze po nogach będą całować. Przy tym jeszcze zabiegają o to, aby ich kimś "zrobić", bo oni będą "grubymi misiami". My do takich nie należymy i takiego rodzaju rozumowań nie przyjmujemy - przekonywał dziś Jarosław Kaczyński. 

Dodał zarazem, że jest całkowitą "bzdurą" twierdzić, jakoby Prawo i Sprawiedliwość chciał wycofywać się z Unii Europejskiej. "Nie mamy w żadnym razie takiego zamiaru" - powiedział szef PiS.

Kaczyński zaznaczył ponadto, że Polska w myśl PiS może przyjąć euro, ale... na przykład za 40 lat! "Nie mamy terminu, kiedy musimy przyjąć walutę euro, to może stać się za 40 lat" - powiedział Kaczyński.

Prezes PiS mówił także bardzo niedobrym stanie polskiej ekonomii, za co odpowiedzialność ponosi rząd Platformy Obywatelskiej.

"To jest tak, że w Polsce dzisiaj mamy władzę, która nie dba o państwo. Jeśli Polska ma wyjść z pułapki średniego rozwoju, to powinny być wykorzystywane rezerwy. Jeśli ktoś, tak jak ta władza, przez cały czas państwo rozbija, to ma niską efektywność, jeśli chodzi o ściąganie podatków" - wskazał Kaczyński.

bjad/interia.pl