Mocne słowa Jarosława Kaczyńskiego konstytucji z 1997 roku! Prezes PiS stwierdził wprost: Obowiązującą konstytucję można śmiało nazwać postkomunistyczną. Jak dodał, zawiera ona mnóstwo blokad, które uniemożliwiają prawdziwą przebudowę społecznego systemu prostprlowskiej III RP.

Jarosław Kaczyński brał udział w konferencji w Senacie pt. "Konstytucja Solidarności". 20 lat temu przyjęto bowiem na szczeblu parlamentarnym obecną konstytucję.

"Z jednej strony - zawsze mówił o tym mój śp. brat - dobrze, że konstytucję uchwalono, bo to był jedyny moment, w którym było to możliwe. W żadnym kolejnym parlamencie takiej możliwości, realnie rzecz biorąc, nie było" - powiedział Kaczyński na początku, zaczynając ostrożnie.

Potem było już ostrzej. Jak mówił Kaczyński, "bliższa analiza" konstytucji pokazuje, że "można ją śmiało nazwać konstytucją postkomunistyczną". "Zawiera ona w sobie bowiem wiele elementów, które petryfikowały istniejący układ społeczny, a ten istniejący układ społeczny był niczym innym, jak właśnie postkomunizmem w najczystszym tego słowa znaczeniu" - grzmiał ostro prezes PiS.

Jak dodawał, w obecnej konstytucji pełno jest blokad, które cały czas utrudniają lub zgoła uniemożliwiają odrzucenie patologii obecnego systemu społecznego.

I trudno się z prezesem PiS nie zgodzić. Niestety, w Sejmie reprezentacja ludzi systemu III RP jest wciąż tak duża, że na zmianę konstytucji nie można obecnie liczyć. Oby w kolejnych latach to się zmieniło i Polacy mogli uchwalić wreszcie konstytucję prawdziwie polską, wolną od szkodliwych, antynarodowych naleciałości.

kk/onet.pl