„Wypowiedzi takie, jak Jarosława Kaczyńskiego, dotyczące tych antyniemieckich fobii, są w najgorszym, faszyzującym stylu. Bo twierdzenie, że stu Niemców wywołała awanturę, którą na stronach PiS promowaliście przez kilka tygodni, namawiając ludzi przez kilka tygodni do marszu z faszyzującym ONR, którego wypowiedzi są takie jak seryjnego mordercy z Norwegii, Breivika, to powinniście zastanowić się, do czego wy dążcie w tym kraju. Chcecie doprowadzić do rozlewu krwi, bo widzicie w tym szansę” - powiedział w Radiu Zet Janusz Palikot.

 

Poseł odniósł się do obecności lewackich bandytów na ulicach Warszawy. I zrobił to w swoim stylu. "Oczywiście, że byli niepotrzebni, oczywiście że policja powinna ich zatrzymać, i oczywiście że policja ma na sumieniu to, że nie sprawdziła, że mają ze sobą to wszystko”- powiedział i dodał, że w zaproszeniu przez Krytykę Polityczną takich czy innych środowisk nie ma nic złego. „Dlaczego ma nie być Niemców? To jest szansa na prawdziwe pojednanie, czy to nie jest najpiękniejsze, że możemy nasz Dzień Niepodległości czcić z tymi, z którymi kiedyś o tę niepodległość walczyliśmy? Oczywiście Kaczyński do tego nie dopuści, bo kiedy on widzi nawet pokojowo nastawionych, będzie od razu wywoływał wojnę, bo o tym marzy” - stwierdził szef Ruchu Palikota.



„Na pl. Konstytucji leciały cegły i kamienie, była zadyma jak w stanie wojennym. Żal mi prawdziwych patriotów, których Kaczyński wmontował w tę awanturę, żal mi prawdziwych konserwatystów, którzy są wpakowywani w faszystowskie konteksty. Temu trzeba przeciwdziałać” - dodał Palikot.



Janusz Palikot mniej więcej to samo powiedział w programie „Kawa na ławe” w TVN24. Na szczęście ze słowami Palikota  ostro polemizowali nie tylko politycy PiS, ale również Stefan Niesiołowski, który znów zaczyna przypominać o swoich ideologicznych korzeniach. Widać niestety, że przez najbliższe tygodnie taka będzie narracja Palikota. Z pewnością pomoże to rządzącym w medialnym zakrywaniu problemów kraju. Palikot  znów znakomicie służy Donaldowi Tuskowi jako maskotka, która robi medialne zamieszanie i buduje odpowiedni przekaz. Zwalanie winy za rozróby w Warszawie na Jarosława Kaczyńskiego jest prawdziwym  budowaniem nienawiści w naszym kraju. Już jeden psychopata wziął do ręki pistolet i zastrzelił członka PiS w Łodzi. Po takich wypowiedziach jakie prezentuje beztrosko cyniczny harcownik Palikot można mieć obawy, że znajdzie się jeszcze kilku „patriotów”, którzy będą chcieli uratować kraj przed faszystą Kaczyńskim.  

 

Ł.A/Radio Zet