Już niebawem czeka nas spotkanie szefów partii, na którym poruszony zostanie problem Trybunału Konstytucyjnego. Jak zapowiada Jarosław Kaczyński, nie ma planów zmiany Konstytucji.

Szef PiS Jarosław Kaczyński będzie w czwartek uczestniczyć w sejmowym spotkaniu szefów partii politycznych. Potwierdził to w wywiadzie dla radiowej Trójki. Wyraził przekonanie, że wkrótce Trybunał Konstytucyjny zacznie działać normalnie i zarzucił opozycji, że nie chce zmienić taktyki.

Na początku Kaczyński powiedział o tym, że obecnie w Polsce mamy poważny problem polityczny: - To się wpisuje w szersze zjawisko, które widać było już od roku 1991, 1992 roku, a potem w 2005 – opozycja kwestionuje nie tyle poszczególne posunięcia, ale w ogóle prawo do rządzenia tych, który prezentują krytyczny wobec establishmentu nurt.Teraz pretekstem jest TK, ale de facto chodzi o pytanie fundamentalne – czy w Polsce mają istnieć tylko procedury demokratyczne, czy demokracja. Procedury mogą być jedynie kamuflażem, ale jeśli mamy demokrację to obie strony społeczeństwa mają prawo do władzy".

Kaczyński zadeklarował, że Prawo i Sprawiedliwość nie ma zamiaru zmieniać konstytucji, ponieważ nie pozwala na to arytmetyka sejmowa. – Nie ma żadnej zmiany konstytucji. Wiemy, że trzeba mieć 2/3 w Sejmie i bezwzględną większość w Senacie, by ją zmienić – powiedział gość Polskiego Radia. I dodał: - Jest prawo, jest konstytucja. Jest jasność, że art. 7 konstytucji zobowiązuje wszystkie instytucje do działania w oparciu o prawo, zaś 197. mówi, że procedowanie TK określa ustawa. Ustawa została uchwalona i ona obowiązuje. Nie można jej z góry odrzucać, ale można ją zakwestionować. Niektórzy odwołują się do reguł myślenia potocznego – jak TK może oceniać ustawę, jeśli na jej podstawie proceduje. Sądy często rozpatrują wnioski o wyłączenie sędziów z udziałem tych właśnie sędziów. To sytuacja zwykła. Prof. Staniszkis odwoływała się niedawno do racjonalności. Racjonalność prawna to racjonalność ustawodawcy. Jeśli przyjąć tę racjonalność, to gdyby ustawodawca chciał by procedura oceny ustawy o TK była inna niż w każdym przypadku, to w konstytucji musiałby to napisać. Jedynym wyjątkiem mogłaby być sytuacja, gdyby ustawa była absurdalna. Ta ustawa jednak absurdalna nie jest".

Jarosław Kaczyński zadeklarował, że jego partia nie dąży do tego, "żeby w TK uzyskać większość". – Jestem przekonany, że z czasem Trybunał Konstytucyjny zacznie działać normalnie – dodał. I dodał, spór odnośnie TK był wywołany po to, by "nasz rząd nie mógł rządzić".

Powiedział, że opozycja jest nieprzygotowana do zmiany taktyki, ani do pełnienia swej roli w państwie. Zaznaczył, że w sprawie konfliktu o TK chodzi w rzeczywistości o pytanie, czy w Polsce mają istnieć tylko procedury demokratyczne, czy demokracja.

Mówił też, że wypowiedzi prezesa TK o tym, że obawia się o swoje życie, wynikają z „pewnych kłopotów z pamięcią” i ze stresu. - Prof. Rzepliński gdzieś wspominał, że byliśmy w wojsku i że to był pułk czołgów. No, niestety, to była zwykła piechota – dodał. I dalej o Rzeplińskim: - Nie jestem specjalistą od oceny stanów psychicznych. Wiem, że prof. ma problemy z pamięcią. Rzeczywiście byliśmy razem w wojsku, ale to nie były czołgi – to była piechota. To i owo się profesorowi myli. A jeśli chodzi o zagrożenie? To ludzie różnie przeżywają stres.

Kaczyński skomentował również nieprzychylne komentarze wobec rządu Szydło płynące z mediów zagranicznych: - To jest kwestia oceny interesów poszczególnych formacji politycznych i państw. Są dwa rodzaje interesów, polityczne i ekonomiczne. PiS prezentuje poglądy różne od większości europejskiego establishmentu i w USA. Ale mamy też interesy ekonomiczne. Nie jesteśmy przekonani, że Polska powinna być traktowana jak do tej pory. Uważamy, że Polska jest eksploatowana i uważamy, że tak być nie powinno. To jest polski interes, ale inne kraje mają swoje interesy. W naszej ocenie mamy do czynienia także w przyzwyczajeniem, przez lata byliśmy spolegliwi. Ktoś się do tego przyzwyczaił"

Klub PiS ma w Sejmie 234 posłów. Większość wymagana do zmiany konstytucji wynosi 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy posłów. Jeśli obecni są wszyscy posłowie, to większość wynosi 307 posłów.

emde/IAR, tvp.info, polskieradio.pl