W mediach społecznościowych pojawił się film, na którym widzimy posłankę Klaudię Jachirę zaczepiającą strzegących polsko-białoruskiej granicy funkcjonariuszy. Parlamentarzystka KO powołując się na poselski immunitet domaga się przepuszczenia na stronę białoruską. „Czy immunitet poselski pozwala faktycznie na każdy cyrk?” – pyta na Twitterze Paweł Rybicki.
Po wcześniejszych ekscesach w wykonaniu m.in. posłów Michała Szczerby i Dariusza Jońskiego na polsko-białoruskiej granicy pojawiła się posłanka Klaudia Jachira.
- „Ale ja mam taką wielką potrzebę z immunitetem przejść”
- mówi parlamentarzystka do funkcjonariusza Straży Granicznej.
- „Czy jest jakiś sposób na to, żeby Jachira nie biegała pomiędzy żołnierzami wykonującymi swoje obowiązki i ich zaczepiała? Czy immunitet poselski pozwala faktycznie na każdy cyrk?”
- pyta na Twitterze Paweł Rybicki.
Czy jest jakiś sposób na to, żeby Jachira nie biegała pomiędzy żołnierzami wykonującymi swoje obowiązki i ich zaczepiała? Czy immunitet poselski pozwala faktycznie na każdy cyrk? pic.twitter.com/nyS57M2vsd
— Paweł Rybicki (@Rybitzky) August 20, 2021
Wcześniej posłanka KO Sara Zielińska pochwaliła się na Facebooku zdjęciem paczki żywnościowej, którą razem z Klaudią Jachirą miała dostarczyć grupie najpewniej muzułmańskich imigrantów w Usnarzu Górnym. Wzrok internautów najbardziej przykuły puszki „Wieprzowiny w sosie własnym”. Najwyraźniej w przypływie emocji posłanki nie miały czasu zorientować się, że spożywanie wieprzowiny jest kategorycznie zabronione w islamie.
Posłanka Urszula Zielińska (KO) zbierała dary dla Muzułmanów. https://t.co/QhijS6QQC0. konserwy z wieprzowiną. 👌 pic.twitter.com/yGDwjYIOha
— Marcin Dobski (@szachmad) August 20, 2021
kak/Twitter