W mediach społecznościowych pojawił się film, na którym widzimy posłankę Klaudię Jachirę zaczepiającą strzegących polsko-białoruskiej granicy funkcjonariuszy. Parlamentarzystka KO powołując się na poselski immunitet domaga się przepuszczenia na stronę białoruską. „Czy immunitet poselski pozwala faktycznie na każdy cyrk?” – pyta na Twitterze Paweł Rybicki.

Po wcześniejszych ekscesach w wykonaniu m.in. posłów Michała Szczerby i Dariusza Jońskiego na polsko-białoruskiej granicy pojawiła się posłanka Klaudia Jachira.

- „Ale ja mam taką wielką potrzebę z immunitetem przejść”

- mówi parlamentarzystka do funkcjonariusza Straży Granicznej.

- „Czy jest jakiś sposób na to, żeby Jachira nie biegała pomiędzy żołnierzami wykonującymi swoje obowiązki i ich zaczepiała? Czy immunitet poselski pozwala faktycznie na każdy cyrk?”

- pyta na Twitterze Paweł Rybicki.

Wcześniej posłanka KO Sara Zielińska pochwaliła się na Facebooku zdjęciem paczki żywnościowej, którą razem z Klaudią Jachirą miała dostarczyć grupie najpewniej muzułmańskich imigrantów w Usnarzu Górnym. Wzrok internautów najbardziej przykuły puszki „Wieprzowiny w sosie własnym”. Najwyraźniej w przypływie emocji posłanki nie miały czasu zorientować się, że spożywanie wieprzowiny jest kategorycznie zabronione w islamie.

kak/Twitter