Niebywałe. Protesty pod Sejmem przestaje popierać już nawet Zbigniew Hołdys, który zasłynął chociażby z obrażania prezydenta Dudy. Na swoim Twitterze napisał, że nie wierzy już w zjednoczoną opozycję, a protest przestaje być jego protestem. Czy to koniec „ciamajdanu”?
Hołdy na swoim twitterze napisał:
Ani dla PO, ani dla N nie przyszliby ludzie pod Sejm (chyba że działacze). Ale trzeba rozumu, by to skumać. Bye #ZjednoczonaOpozycjaFiction
— Zbigniew Hołdys (@ZbigniewHoldys) 26 grudnia 2016
Później napisał wręcz, że protest ten przestaje być jego prostestem. Wygląda więc na to, że z poparcia dla opozycji nie ma już nawet wśród wrogów PiSu:
Stała się rzecz straszna,...nawet najwięksi zwolennicy #Ciamajdan #sejmprotest składają broń,..ale żeby Hołdys wbijał nóż w plecy opozycji ? pic.twitter.com/O9h8jBCD8j
— Gyoyo (@Witekstan) 27 grudnia 2016
dam/Twitter,Fronda.pl