- Deklaracja środowisk kresowych o starcie na listach Prawicy Rzeczpospolitej to logiczne dopełnienie budowy ruchu konserwatywnego. Dzięki naszemu porozumieniu wszyscy Polacy, dla których ważna jest sprawa życia i dziedzictwa polskiego na Wschodzie – będą mogli łatwo poprzeć reprezentantów swoich poglądów w wyborach do Sejmu. Przedstawiciele środowisk kresowych wystartują na czwartych miejscach list Prawicy.

 

Oczywiście, najważniejsza jest praca po wyborach, choć w istocie chodzi o kontynuację polityki, którą zawsze prowadziliśmy. Polska w relacjach z sąsiadami na Wschodzie musi pamiętać o żyjących tam Polakach: o ich prawach do samorządu, do szkolnictwa, do zachowania własnej kultury. To część zobowiązań Państwa Polskiego, wynikających nie tylko z umów międzynarodowych, ale i dwustronnych. Ziemie Wschodnie są częścią naszej pamięci historycznej i naszej kultury – muszą więc mieć miejsce w polityce kulturalnej i edukacyjnej Rzeczypospolitej.

 

Są wreszcie obowiązki pamięci – wobec ofiar, jakie Polacy na Wschodzie w wyniku prześladowań ze strony Związku Sowieckiego czy terroru banderowskiego na Ukrainie. Prawda o polskiej martyrologii na Wschodzie musi być częścią europejskiej świadomości historycznej, bo prawda ta poświadcza rangę niepodległej Polski jako czynnika pokoju i sprawiedliwości w naszej części Europy - dodaje Jurek.

 

Z list Prawicy Rzeczpospolitej wystartują przedstawiciele Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich oraz Towarzystwa Miłośników Miasta Krzemieńca i Ziemi Krzemienieckiej im. Juliusza Słowackiego.


Not. JW