Poseł Parlamentu Europejskiego i prezes Prawicy Rzeczyspolitej Marek Jurek w telewizyjnym wywiadzie stwierdził, że decyzja Komisji Europejskiej o wszczęciu procedury dotyczącej ochrony praworządności wobec Polski to atak na nasz kraj. 

Wczoraj Komisja Europejska podjęła decyzję o wszczęciu wobec Polski procedury dotyczącej ochrony praworządności. W ocenie eurodeputowanego Marka Jurka działania KE to nic innego jak "atak na Polskę".

"Tak naprawdę to tylko atak na Polskę, który po pierwsze ujawia, że w UE nie mamy do czynienia z żadną moralną jednością" – oświadczył Marek Jurek.

"Państwa starej UE traktują nas jak protegowanych, których można pouczać, krytykować i które nie mają inicjatywy. Po drugie UE wchodzi w kompetencje Prezydenta RP, ponieważ jeśli mamy do czynienia z poważnym kryzysem wewnętrznym, to jest to pole do działania dla prezydenta" – dodał.

Komentując podobieństwa dotyczące działań podjętych przez UE wobec Węgier Jurek stwierdził, że często nie docenia się dobrych relacji CDU/CSU z Fideszem Wiktora Orbana.  

"Myślę, że w wypadku Polski UE boi się, że Europa Środkowa będzie czynnikiem politycznym, a nie do się tego zrealizować bez naszego kraju" – podkreślił. Zdaniem Jurka, w interesie UE jest taki układ na arenie międzynarodowej, w którym Polska nie przeszkadza dobrym relacjom niemiecko-rosyjskim.

ds/telewizjarepublika.pl