Józef Oleksy urodził się w bardzo religijnej rodzinie. Już jako 4-latek służył w Nowym Sączu do Mszy jako ministrant. Jego sąsiad i przyjaciel, Józef Ogórek, mówił o tym w rozmowie z „Faktem”. „Ko­le­go­wa­li­śmy się od ma­łe­go. Miesz­ka­li­śmy na­prze­ciw­ko sie­bie, dom w dom. Cudowny człowiek, móoj przyjaciel. Po dziś dzień do­wo­żę wa­rzy­wa jego ro­dzi­nie” – mówił Ogórek.

Jego zdaniem dla rodziny Oleksego wiara katolicka była niezwykle istotna. „Razem służyliśmy do Mszy w bazylice św. Małgorzaty w Nowym Sączu” – wyjaśnia.

Oleksy bardzo angażował się w posługę przy ołtarzu; został też „kierownikiem” wszystkich ministrantów z parafii. Proboszcz postanowił go wyróżnić i mały Józef do I Komunii świętej przystąpił wcześniej niż jego rówieśnicy.

Oleksy postanowił po ukończeniu szkoły podstawowej pójść do Niższego Seminarium Duchownego w Tarnowie. Jego matka, Michalina, była przekonana, że Józef zostanie księdzem. Jednak tuż przed maturą Oleksego komuniści nakazali zamknięcie seminarium i późniejszy polityk ostatecznie tam nie trafił.

kad/fakt.pl