- Jesteśmy coraz lepiej przygotowanie do obrony polskich granic – powiedział premier Donald Tusk na briefingu w Nabrzeżnym Dywizjonie Rakietowym Marynarki Wojennej w Siemirowicach. O komentarz do tych zapewnień poprosiliśmy Joachima Brudzińskiego.

Joachim Brudziński: Gdyby miało dojść do jakiegoś zagrożenia naszych granic wszyscy, jak jeden mąż, powinniśmy naszych granic bronić. Natomiast czy polska armia jest dziś wyposażona by w stu procentach zapewnić nasze bezpieczeństwo? Ja już takiej pewności pana Donalda Tuska nie posiadam. Tym bardziej, że są głosy nie tyle polityków co ludzi, którzy na obronności i wojsku jedli zęby. Na pewno przed nami wiele pracy aby poziom wyszkolenia naszych żołnierzy oraz wyposażenia w sprzęt został podniesiony. Sami wojskowi stwierdzają, że niedoposażona jest obrona przeciw lotnicza, przeciw rakietowa. Skomplikowana jest sytuacja marynarki wojennej. Nie posiadamy wystarczającej ilości bojowych helikopterów czy też samolotów bojowych.

Jednak optymistycznie nastraja postawa naszego głównego sojusznika Stanów Zjednoczonych i gwarancje, które obecnie otrzymujemy. Przylot dodatkowych samolotów F 16 ze Stanów Zjednoczonych. Na pewno ta sytuacja, która dzisiaj występuje na Ukrainie, na Krymie powinna gwałtownie zintensyfikować proces modernizacji naszej armii.  

Not.Ab