Fronda.pl: Wicepremier Piechociński zapowiedział, że kontrakt na Pendolino może zostać zerwany. Wiąże się to z niespełnieniem  warunków zamówienia. - W tej chwili pociągi Pendolino nie są dopuszczone do jeżdżenia po polskich torach – powiedział w „Kontrwywiadzie RMF FM” lider PSL. Czy można było przypuszczać, że sławne już Pendolino wyjedzie w najbliższych miesiącach na polskie tory?

Joachim Brudziński: To było śmieszne dla każdego kto dużo jeździ pociągami. Ja np. jeżdżę na trasie Szczecin – Warszawa i dla mnie oczywistym było, że decyzja Nowaka o zakupie Pendolino była, jak większość decyzji tej ekipy i samego Donalda Tuska, wpisana w marketingową hucpę i propagandową – jak mówią młodzi ludzie - ściemę.
Pendolino do jazdy na polskich torach nadaje się tak jak Nowak do kierowania resortem infrastruktury. To, że ktoś potrafi się ładnie ustawić do zdjęcia na tle budowanego najdrożej, nie tylko w Europie ale i na świecie, wyrobu autostradopodobnego czy zakupi Pendolino kosztem polskich producentów to niewiele nie znaczy. Przypomnę, że wagony i lokomotywy o podobnych parametrach i dostosowane do polskich realiów produkują nasze firmy, m.in. w Bydgoszczy. Mimo to zapadła decyzja o zakupie, można powiedzieć, marketingowego gadżetu. Pendolino to, obok zegara, kolejny gadżet min. Nowaka. Tylko, że za ten gadżet nie zapłacił on, ani jego rodzice jak to słyszymy przy okazji rozprawy sądowej odnośnie słynnego już zegarka, który został mu ofiarowany na 35 urodziny w 37 roku życia. Za Pendolino zapłaciliśmy my, Polacy, z naszych pieniędzy. Podatników nowy gadżet Nowaka kosztował miliardy bo przecież nie zapłacili za niego wyżelowani ministrowie, którzy bawią się na koszt wszystkich Polaków.

Not.Ab