Niemały skandal wywołał list jednej z pracownic Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej do hollywoodzkich filmowców w związku z festiwalem w Cannes. 

Pod listem do Motion Picture Association of America podpisała się obecna szefowa PISF, Magdalena Sroka. Reżyser Jacek Bromski, który jest szefem Rady Programowej PISF tłumaczy, że autorka listu to pracownica Instytutu, która została już zwolniona dyscyplinarnie. Dlaczego jednak podpisała się pod nim szefowa tej instytucji- zastanawia się Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

"Stosunkowo dobrze nam się współpracowało w ostatnich dwóch latach z panią Magdaleną Sroką, ale jednak list, który napisała do ważnego senatora amerykańskiego (...) jest takim skandalem, że utraciła zaufanie ministra kultury i dziedzictwa narodowego, i oczywiście osoba, która wyraża takie poglądy pisząc do ważnych osób w świecie na temat tego, co się w Polsce dzieje, jak sytuacja ludzi kultury w Polsce wygląda, naturalne jest, że traci zaufanie"- mówił w programie "Śniadanie w Radiu ZET" wiceminister kultury, Jarosław Sellin. 

Na uwagę, że to nie Magdalena Sroka jest autorką pisma, polityk zwrócił uwagę, że pod listem widnieje podpis szefowej PISF. 

"Mamy nadzieję, że wie co podpisuje. Każdy urzędnik powinien wiedzieć co podpisuje"- podkreślił sekretarz stanu w MKiDN.

W poniedziałek Rada Programowa PISF ma zaopiniować pismo ministra Piotra Glińskiego w sprawie odwołania Magdaleny Sroki ze stanowiska. Sama zainteresowana uważa, że nie ma żadnych przesłanek, aby odwołać ją z funkcji szefowej Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej przed upływem kadencji. Magdalena Sroka zasiada na tym stanowisku od 3 października 2015 r. Na stanowisku szefa PISF zastąpiła Agnieszkę Odorowicz, która pełniła tę funkcję przez dwie kadencje. Kadencja Sroki kończy się w 2020 r. 

Dopytywany o przepis pozwalający na odwołanie obecnej dyrektor PISF, Sellin odparł, że minister kultury zamierza to zrobić "na podstawie przepisu, który mówi, że jak jest utrata zaufania, to minister ma prawo taką decyzję podjąć". Jak dodał wiceszef MKiDN, Magdalena Sroka, jeżeli nie zgadza się z tą decyzją, może oczywiście podjąć kroki prawne. Sekretarz stanu w MKiDN podkreślił jednoczesnie, że decyzja w sprawie dyrektor PISF jest nieodwołalna, ponieważ "resort nie wyobraża sobie dalszej współpracy z osobą, która przekazuje nieprawdziwe informacje na temat sytuacji w Polsce".

Zamieszczone poniżej skany dokumentu pochodzą z Facebooka.

yenn/PAP, Facebook, Fronda.pl