Wczoraj amerykański koncern farmaceutyczny Pfizer poinformował, że rozwijany przez niego projekt szczepionki przeciwko Covid-19 ma aż ponad 90 proc. skuteczności. Ogłoszono, ze w przyszłym roku możliwe jest wyprodukowanie nawet 1,3 mld dawek. Czy to oznacza, że można mówić o początku końca pandemii? Głos w spawie zabrał znany wirusolog, prof. Włodzimierz Gut.
W rozmowie z Polską Agencją Prasową wskazał, że informacje są bardzo pozytywne, jednak dalej trzeba weryfikować skuteczność szczepionki. Przypomniał też, że musi być ona podawana w dwóch dawkach, a więc liczbę dostępnych dawek należy podzielić przez dwa. Jeśli zatem Europa zamówiła 200 mln dawek, zaszczepionych będzie 100 mln osób.
Mówiąc o konieczności dalszej weryfikacji wpływu szczepionki na ludzi przypomniał:
„[…] w historii sporo szczepionek się <<wyłożyło>> na tzw. późnych efektach".
Zauważył również, że nie wiemy też obecnie, jak długo szczepionka będzie chronić przed chorobą. Wskazał jednocześnie, że nawet jeśli deklarowana przez producenta skuteczność w rzeczywistości okaże się niższa, nadal będzie to lepszy wybór niż przechorowanie Covid-19.
dam/PAP,Fronda.pl