Agencja Reutera przekazała, że osiągnięto kompromis przed rozpoczynającym się jutro szczytem UE w sprawie unijnego pakietu budżetowego. Według doniesień agencji, Polska i Węgry miały zaakceptować niemiecką propozycję. Rzecznik rządu Piotr Müller przekazał jednak, że negocjacje wciąż trwają i nie ma jeszcze porozumienia w ramach Unii Europejskiej.

Reuters informuje, że Polska i Węgry zaakceptowały propozycję niemieckiej prezydencji ws. budżetu UE na lata 2021-2027 i unijnego Funduszu Odbudowy. Teraz na propozycję muszą zgodzić się państwa do niej sceptycznie nastawione, w tym Holandia.

- „Osiągnęliśmy wstępne porozumienie, ale jest pewna presja... celem jest, by zrobić to (wypracować kompromis - red.) przed szczytem UE (w czwartek)” – miał anonimowo przekazać polityk z polskiego rządu.

Do tych doniesień ustosunkował się rzecznik rządu Piotr Müller, który studzi emocje i zaznacza, że jeszcze żadnego porozumienia w ramach UE nie wypracowano.

- „Negocjacje budżetowe cały czas trwają. Polska i Węgry wypracowały wspólne ramy negocjacyjne. Na ten moment nie ma jeszcze porozumienia w ramach UE” – poinformował.

Na prośbę agencji o komentarz do tych informacji nie odpowiedział rzecznik węgierskiego rządu.

Wczoraj w Warszawie gościł premier Węgier Viktor Orban, który spotkał się z premierem Mateuszem Morawieckim, wicepremierami Jarosławem Kaczyńskim i Jarosławem Gowinem oraz ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobro. To na tym właśnie spotkaniu miało dojść do ustalenia proponowanego przez Polskę i Węgry kompromisu.

- „Mechanizm tzw. warunkowości, wiążący tzw. praworządność z unijnymi funduszami, wchodzi w życie, ale Polska i Węgry mają zaskarżyć to rozwiązania do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Jednocześnie obowiązywała będzie dżentelmeńsko-polityczna umowa, że do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez TSUE mechanizm ten nie będzie stosowany” – powiedział portalowi wPolityce.pl zorientowany informator.

O takim właśnie kompromisie informowało dziś RMF FM. Rozgłośnia, powołując się na informacje od unijnego dyplomaty, poinformowała o zawarciu kompromisu, w ramach którego mechanizm praworządności zostanie przyjęty w zaproponowanym kształcie, ale z zastrzeżeniem, że w czasie szczytu zostaną dołączone do niego „wytyczne”.

Tego typu kompromis w bardzo stanowczych słowach ocenił były szef MSZ Witold Waszczykwoski:

- „Jeśli to prawda, to przegraliśmy polską suwerenność” – napisał na Twitterze.

Jutro rozpocznie się szczyt UE, na którym przywódcy będą negocjować budżet UE na najbliższe lata oraz unijny Fundusz Odbudowy. Po próbach powiązania środków z tzw. mechanizmem praworządności Polska i Węgry zagroziły zawetowaniem budżetu, widząc w tym mechanizmie zagrożenie dla suwerenności państw członkowskich.

kak/PAP, Interia, RMF FM, wPolityce.pl, Fronda.pl