Znany z „rajdu” z reklamówką na polsko-białoruskiej granicy poseł KO Franciszek Sterczewski postanowił zabrać głos ws. pomocy dla uchodźców z Ukrainy. Polityk przekonuje w mediach społecznościowych, że na przejściu granicznym w Medyce panuje chaos. „Kłamie Pan w żywe oczy” – odpowiada mu poseł Jerzy Polaczek, który obecnie przebywa w Medyce.

Wszyscy zastanawiają się, gdzie wobec realnego cierpienia uchodźców z Ukrainy są politycy i aktywiści, którzy urządzali happeningi przy granicy z Białorusią w trakcie realizacji przez łukaszystowski reżim operacji „Śluza”. Wreszcie pojawił się poseł Franciszek Sterczewski, który postanowił zaatakować odpowiedzialnych za pomoc uchodźcom.

- „PILNE: wielu ludzi, którzy wychodzą z przejścia w Medyce jest w stanie ciężkiej hipotermii. W tym momencie nie ma tam ani punktu medycznego, ani żadnego ratownika. @szefernaker @EwaLeniart proszę o pilną interwencję! Info od @Bacon227 który jest na miejscu”

- napisał poseł.

Natychmiast kłamstwa te zdementowała wojewoda Ewa Leniart.

- „Na przejściu granicznym w Medyce w pełni zabezpieczona jest pomoc medyczna. Akcję koordynuje Wojewódzka Stacja Pogotowia  Ratunkowego w Przemyślu. Wszystkie punkty recepcyjne i przejścia graniczne mają pełny dostęp do tego rodzaju opieki”

- podkreśliła.

Sterczewskiemu odpowiedział też obecny w Medyce poseł PiS Jerzy Polaczek.

- „Jestem teraz w Medyce. Kłamie Pan w żywe oczy/ Są tam ekipy harcerzy z gorącą herbatą, ekipy ratowników, straż pożarna - byliśmy przed chwilą w grupie posłów komisji administracji I spraw wewnętrznych - wszystkie kluby parlamentarne”

- wskazał polityk.

- „Kłamali na granicy z Białorusią jak Putin skierował celem destabilizacji w Polsce i w Europie bandy wyrostków z Bliskiego Wschodu, kłamią dzisiaj jak ten sam Putin spowodował niewyobrażalne cierpienia mieszkańców Ukrainy. Chce wierzyć, że to tylko głupota i chęć idiotycznego lansu

- dodał europoseł Joachim Brudziński.

kak/Twitter, wPolityce.pl