Czyj Senat?

Z rozbawieniem obserwuję triumfalistyczne nastroje w obozie opozycji oraz w sprzyjających ich mediach po wyborze profesora Tomasza Grodzkiego z Platformy Obywatelskiej na marszałka Senatu.

O tym, czy wyższa izba parlamentu rzeczywiście stanie się głównym punktem oporu przeciw Zjednoczonej Prawicy zadecydują pierwsze głosowania w kwestiach merytorycznych, w których Koalicja Obywatelska nie zawsze będzie mogła liczyć na senatorów niezależnych.

Może się także okazać, że i reprezentujący inne ugrupowania opozycyjne członkowie Senatu w niektórych przypadkach poprą - co zresztą zadeklarowali - obóz obecnej władzy.

Entuzjazm KO-PO wydaje się więc zdecydowanie przedwczesny.

Jerzy Bukowski