"Za ten negatywny wizerunek jaj odpowiada przemysł farmaceutyczny, a także przemysł tłuszczów roślinnych, który obciążył między innymi jaja odpowiedzialnością za odkładanie się w naszych naczyniach krwionośnych cholesterolu. Rozpętano na świecie prawdziwą fobię na punkcie cholesterolu, żeby sprzedawać jak największe ilości leków antycholesterolowych i margaryny" - powiedział.

Jak dodał uczony, bez cholesterolu tymczasem nie ma życia, to podstawowy element wszystkich tkanek organizmu ludzkiego.

"Cholesterol jest kluczową substancją niezbędną do życia. Gdyby wątroba zaprzestała jego codziennej produkcji, tobyśmy nie mogli żyć. Każda komórka zawiera cholesterol, a mamy tych komórek miliardy. Jest konieczny w tworzeniu hormonów płciowych, witaminy D, kwasów żółciowych" - wyjaśnił.

Problem w tym, że gdy w organizmie źle się dzieje i zaburzona jest produkcja cholesterolu, to zaczyna się odkładać i może to powodować na przykład zawały. Jednak, mówi prof. Trziszka, nigdy nie będzie nam odkładał się cholesterol przyjmowany z pokarmem, ale wyłącznie ten produkowany przez wątrobę!

"Człowiek, który je dużo jaj, będzie na skutek tej konsumpcji odkładał mniej cholesterolu w naczyniach. Bo cholesterol, jaki dostarczamy organizmowi z żywnością, nigdy nam się nie odkłada w naczyniach, natomiast odkłada się wyłącznie nasz własny, ten produkowany w wątrobie" - stwierdził.

"Nie ma ograniczenia, ile się chce, tyle można [jajek] jeść – 20, 30 sztuk tygodniowo. Jest ogrom badań światowych, które o tym mówią, tylko dziwnym trafem nie przedostają się do szerokiej publiczności. Wyniki tych badań są publikowane w czasopismach naukowych i pozostają na uniwersytetach" - dodawał.

Profesor mówił też, w jakiej postaci sam je i poleca jeść jajka. "Ja preferuję jaja na miękko, bo są bardziej lekkostrawne i lubię takie. Najlepsze są jaja, w których białko jest lekko ścięte, bo w takiej postaci nie jest zbyt alergenne. To może być na miękko czy sadzone. Im bardziej ścięte białko, tym trudniejszą pracę mają enzymy w naszym żołądku. Natomiast żółtko nie powinno być ścięte, bo w nim są aktywne fosfolipidy, peptydy. Im bardziej ścięte żółtko, tym więcej ich ulega denaturacji" - powiedział.

framenty rozmowy z książki Krystyny Naszkowskiej Jedz, co chcesz. Sąd nad polskim stołem, Agora, Warszawa 2013