Najpierw prasa ukraińska poinformowała, że Denis Kirejew, członek ukraińskiego zespołu negocjacyjnego, został wczoraj rozstrzelany z powodu zdrady stanu. Ukraińskie ministerstwo obrony podało jednak kilka godzin później, że Kirejew zginał "podczas wykonywania zadania specjalnego".

"Podczas wykonywania zadań specjalnych zginęło trzech szpiegów - pracowników Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy" - czytamy w komunikacie ukraińskiego wywiadu, który został opublikowany wczoraj wieczorem. Jednym ze szpiegów miał być właśnie Kirejew.

Informacje o jego rozstrzelaniu w związku ze zdradą stanu pojawiły się kilka godzin wcześniej w ukraińskiej prasie.

"Zginęli w obronie Ukrainy, a ich czyn przybliżył nas do zwycięstwa! Bohaterowie nie umierają! Żyją tak długo, jak ich pamiętamy!" - czytamy w komunikacie ukraińskiego wywiadu wydanym w sprawie Kirejewa. W komunikacie złożono także kondolencje rodzinom szpiegów.

Ukraińska prasa twierdziła jednak wcześniej, że w przypadku Kirejewa istniały niepodważalne dowody na zdradę stanu. Tymi dowodami miały być m. in. zarejestrowane rozmowy telefoniczne.

"Podczas zatrzymania Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zastrzeliła członka ukraińskiej delegacji negocjacyjnej Denisa Kirejewa. Był on podejrzany o zdradę stanu" - napisał także na Telegramie ukraiński poseł Ołeksij Honczarenko.

jkg/rp, facebook, media