Według Departamentu Zdrowia w Wirginii, klinika NOVA wykonała w 2012 roku 3066 aborcji, rok wcześniej – 3567.

Troy Newman z antyaborcyjnej grupy Operation Rescue określił zamknięcie kliniki jako coś „wielkiego”. Powiedział, że „naszym celem zawsze był poziom lokalny. W ciągu ostatnich 15 lat zamknęliśmy 71% wszystkich klinik aborcyjnych w kraju”. Dodał, że liczba klinik aborcyjnych zmalała w USA od 2176 w 1991 do 625 dzisiaj.

Przed kliniką od dłuższego czasu każdego dnia stali protestujący. W ciągu ostatnich trzech lat dwa razy była pozywana do sądu. Niedawno zmieniono też prawo stanowe. Teraz aborcja może być wykonywana tylko tam, gdzie znajdują się odpowiednie, szpitalnej klasy urządzenia. Klinika NOVA Women’s Healthcare musiałaby ulec przebudowie albo przenieść się do innego budynku, aby sprostać nowym wymaganiom.

Dodatkowo, klinika musiałaby teraz otrzymać zgodę rady miejskiej na fukcjonowanie, co wcześniej nie było wymagane.

Według „The Washington Post”, zwolennicy aborcji skarżyli się, że nowe prawo w Wirginii jest zawoalowaną próbą uderzenia w kliniki aborcyjne. Chodziło zwłaszcza o konieczność posiadania min. szerokich korytarzy i dużych parkingów.  Politycy stanowczo temu zaprzeczają, twierdząc, że chodziło tylko o zapewnienie lepszych warunków kobietom, które poddawane są aborcji.

Alena Yarmosky, rzecznik NARAL Pro-Choice Virginia, powiedziała, że klinika NOVA zapewniała tysiącom kobiet opiekę medyczną. Dodała, że częściowo z winy polityków kobiety w Wirginii są teraz pozbawione zaufanej opieki medycznej. „To z pewnością strata” – podsumowała.

PCh/washingtonpost.com