Jeden z najpoważniejszych kandydatów na prezydenta USA, republikanin Jeb Bush, dał publicznie wyraz swojemu ogromnemu przywiązaniu do świętej wiary katolickiej. Bush powiedział, że Kościół katolicki w ciągu dwudziestu lat, które Bush w nim spędził, dał mu konieczną „wiarę i nadzieję, by radzić sobie pewnie z wyzwaniami, jakie stawia przed nim życie”.

Bush mówił o tym z okazji rozpoczynającej się wizyty Ojca Świętego w Stanach Zjednoczonych. W specjalnym felietonie opublikowanym na łamach portalu stacji CNN napisał, że to właśnie Kościołowi katolickiemu zawdzięcza siłę. „Poprzez Kościół katolicki doświadczyłem siły Bożej” – napisał 62-letni polityk. Ta siła będzie też widoczna podczas spotkania amerykańskich katolików z papieżem. „Ta wiara porusza serce i rozum. Jestem dumny z tego, że to jest to moja wiara”.

kad