Prezydenci dwunastu polskich miast, które tworzą Unię Metropolii Polskich, wyrazili  swój sprzeciw wobec wniosku o wydanie Poczcie Polskiej spisu wyborców. W oświadczeniu stwierdzili, że nie ma ku temu podstawy prawnej.

Poczta Polska wysłała w ub. czwartek do samorządów nakaz udostępnienia spisu wyborców wraz z danymi osobowymi. Wielu samorządowców jednak odmówiło, a niektórzy zapowiedzieli złożenie do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa, polegającego na wyłudzaniu danych osobowych.

Wczoraj stanowisko w sprawie zajęła Unia Metropolii Polskich, w której imieniu wypowiedziała się za pośrednictwem Twittera prezydent Łodzi Hanna Zdanowska:

-„My, prezydenci największych miast w Polsce mówimy zgodnie, jednym głosem: do czasu przegłosowania przez parlament i podpisania przez prezydenta ustawy o wyborach korespondencyjnych, nie możemy przekazać Poczcie Polskiej danych mieszkańców” – napisała.

Dodała, że zgodnie z obowiązującym prawem, to samorządy a nie Poczta Polska, spełniają rolę organizacyjną w przeprowadzeniu wyborów prezydenckich:

-„Kodeks wyborczy ani inna ustawa nie przewidują w tym zakresie udziału Poczty Polskiej. Nie ma również aktu prawnego, który przewidywałby głosowanie w trybie wyłącznie korespondencyjnym”- podkreślono w stanowisku UMP.

Pod stanowiskiem tym podpisali się prezydenci dwunastu polskich miast zrzeszonych w UMP: Warszawy - Rafała Trzaskowskiego, Łodzi - Hanny Zdanowskiej, Krakowa - Jacka Majchrowskiego, Wrocławia - Jacka Sutryka, Poznania - Jacka Jaśkowiaka, Gdańska - Aleksandry Dulkiewicz, Katowic - Marcina Krupy, Lublina - Krzysztofa Żuka, Białegostoku - Tadeusza Truskolaskiego, Bydgoszczy - Rafała Bruskiego, Szczecina - Piotra Krzystka i Rzeszowa - Tadeusza Ferenca.

kak/PAP