Kandydat na prezydenta Gdańska Jarosław Wałęsa pozwolił sobie wystosować na antenie TVN24 prośbę czy zgoła apel do swojego ojca, byłego prezydenta RP, osławionego spiżowego Lecha Wałęsy. Stwierdził mianowicie, że ten nie powinien już dłużej być... tak gruby.

,,Jeżeli o coś mogę prosić ojca, to żeby troszeczkę się odchudził, bo i serce będzie lepiej pracowało i on będzie zdrowszy, i żeby nie pracował tak dużo'' - powiedział dosłownie kandydat na prezydenta Gdańska, Jarosław Wałęsa.

Zapewniał też, że ojca wprawdzie kocha, ale jego wszystkich słów nie traktuje ze szczególną powagą. ,,Kocham mojego ojca, ale czasami trochę dramatyzuje. Nie jest tak źle... Ma dobrą żonę, ma fajne dzieci, udało mu się wiele osiągnąć. Trzeba iść do przodu'' - stwierdził.

W ten sposób odniósł się do wałęsowych narzekań na żonę. Mówił ostatnio niezłomny, spiżowy prezydent: ,,Nawet na żonę nie mogę liczyć, bo usamodzielniła się dość daleko''. 

Jak dodawał, ,,zgadza się z tym'', choć ,,inaczej go wychowano''.

Obu Wałęsów pozdrawiamy! Nie ma to jak dobra rada udzielona ojcu przez syna na antenie TVN!

mod