,, PiS chce Polski demokratycznej, ale także sprawiedliwej, opartej na solidarności, odnoszącej swoje wartości do patriotyzmu, do wspólnoty, do jedności w sprawach zasadniczych. Takiej Polski chcemy i taką Polskę budujemy. Chcemy prawdziwej Rzeczypospolitej, rzeczy wspólnej, rzeczy dla Polaków'' - mówił dziś prezes PiS, Jarosław Kaczyński.

Ten wybitny polityk był w piątek uczestnikiem regionalnej konwencji samorządowej w Gdańsku. Jak wskazywał szef rządzącej Polską partii, wybory samorządowe mają służyć właśnie odbudowie Rzeczypospolitej, o jakiej marzą Polacy. ,,Rzeczypospolita to ta wielka ojczyzna, wobec której mamy być lojalni, ale także te mniejsze ojczyzny, to gminy, miasta'' - przypominał Jarosław Kaczyński.

,,usimy tutaj zwyciężyć. Musimy zwyciężyć w Polsce. Musimy otworzyć drogę do prawdziwej Rzeczpospolitej'' - przekonywał twórca największego obozu patriotycznego w III RP. ,,Ja już nie mówię o numerach, ja mówię o tej Rzeczpospolitej, która wyrasta z najpiękniejszej polskiej tradycji, której zwieńczeniem była Solidarność'' - dodawał Jarosław Kaczyński, który sam bardzo aktywnie uczestniczył w opozycyjnej walce z reżimem komunistycznym. W Gdańsku wspomniał o tym mimochodem, skromnie wskazując, że znacznie ważniejszą funkcję w ,,Solidarności'' pełnił jego brat, śp. prezydent Lech Kaczyński.

,,Pamiętajcie państwo, bo czasem warto też wspomnieć o czymś z historii, o czymś, co mnie akurat mocno bezpośrednio dotyczy, interesuje. "Solidarność" powstała nie 31 sierpnia. Sensu stricto powstała 17 września i brał udział w tej operacji - i to był znaczący udział - mój świętej pamięci brat. Jakoś tam malutki także i ja'' - stwierdził.

Jak wskazywał polityk, ,,Solidarność'' była nie tylko negatywnym buntem przeciwko komunizmowi, ale i pozytywnym programem budowy nowego ładu społecznego w naszej Ojczyźnie. Ludzie w tych wielkich, przełomowych latach narodzin ,,Solidarności'' pragnęli rewolucji moralnej i przywrócenia im godności, której reżim komunistyczny ich pozbawił.

Jarosław Kaczyński zachęcał do aktywnego wspierania kandydata PiS na prezydenta w Gdańsku, pana Kacpra Płażyńskiego.
Bitwa samorządowa o Gdańsk będzie trudna - to fakt. Mamy jednak nadzieję, że Prawo i Sprawiedliwość w niej zwycięży. Platforma Obywatelska nie zasługuje na to, by rządzić nawet najmniejszą gminą w Polsce, a co dopiero wielkim miastem. Wszystkich Gdańszczan gorąco zachęcamy: poprzyjcie opcję patriotyczną, a nie wpatrzonych w Niemcy macherów politycznych.

bb/iar, pap, fronda.pl