Przyjechałem nie ot tak sobie, tylko dlatego, że my ruszyliśmy w Polskę, od wczoraj. Pierwszy był premier, był w Grójcu, Nowym Mieście nad Pilicą, dziś w Krakowie, Skawinie. 30 kilka innych osób ma w ciągu najbliższych 3 miesięcy, mniej więcej, objechać około 700 miast i wsi w Polsce. Wszystkie powiaty, wiele wsi, także miasta mniejsze niż te powiatowe. Chcemy wielkiej rozmowy z Polakami” - mówił dziś w Trzciance w województwie wielkopolskim prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.

PiS rusza w Polskę – pisaliśmy dziś w TYM miejscu. Jednym z pierwszych takich spotkań było to w Trzciance, gdzie pojawił się Jarosław Kaczyński. W swoim przemówieniu mówił między innymi o tym, jak PiS wprowadził to, co PO przedstawiało jako niewykonalne – na czele z programem „Rodzina 500+”. Jak podkreślał, poprzednicy PiS bardziej sprzyjali najbogatszym, zamiast większości społeczeństwa. Jak zaznaczył prezes PiS:

Myśmy tę logikę odrzucili, ten sposób myślenia uznaliśmy za całkowicie błędny i podjęliśmy się różnych zobowiązań. No i efekt jest taki, że mamy na raz pełen budżet, można powiedzieć w przenośni: pełną kasę, i mamy zrealizowane wielkie kontakty społeczne, zbrojeniowe, największe w dziejach po 1989 roku. Krótko mówiąc, pokazaliśmy, że można i to – można powiedzieć – najważniejsze, bo ten spór w Polsce toczy się wokół kwestii mocy i niemocy. Możliwości działania i opowiadania, że wszystko jest niemożliwe, ale jeżeli bliżej się temu przyjrzeć, to jest to spór między tymi, którzy mówią, żę ważni są tylko ci na samej górze, najbogatsi, najpotężniejsi i tymi, którzy mówią: ważni są wszyscy Polacy. Wszyscy są równi, wszyscy są ważni”.

Przypomniał, że podwyższona została do 8 tysięcy złotych kwota wolna od podatku i zmiany w tym zakresie będą nadal wdrażane. Podkreślił jednak, że wciąż niezałatwiona jest kwestia reformy służby zdrowia i PiS zdaje sobie z tego sprawę. Jak dodał:

Niemniej jednak z jednej strony wprowadzono sieć szpitali, trochę uporządkowano wypływ pieniędzy, zwiększono rok po roku wydatki, a w przyszłym roku te wydatki przekroczą 100 mld i do 2024 roku dojdziemy do 6% PKB”.

Odnosił się też do kwestii reformy sądownictwa, która wedle słów prezesa PiS jest na czele reform:

Ta trudna reforma, której się przeciwstawiano ze wszystkich stron. Ona wśród różnych trudności, niespodzianek, czasem nieprzyjemnych niespodzianek, ale nie będę już o tym mówił, jest w tej chwili wprowadzana w życie i ona z czasem polskie sądownictwo, które jest przecież tą ostatnią barykadą państwa, one, sądy właśnie decydują, kiedy jest spór, kiedy nie wiadomo, kto ma rację, kiedy doszło do przestępstwa, kiedy spierają się różne instytucje, otóż sądy zaczną działać w Polsce lepiej i ja państwa o tym zapewniam i skończy się ta uprzywilejowana kasta”.

Kaczyński przypomniał, że mówiono o programie wyborczym PiS, że jest niemożliwy do przeprowadzenia, tymczasem okazało się dokładnie odwrotnie. Jak dodał:

Były możliwe, to jest możliwe, a usłyszycie jeszcze w 2019 roku, a może w końcu 2018 roku nowe propozycje. Dla Polski, dla Polaków”.

Nie wykluczył te, że rozszerzony zostanie program 500+:

Będziemy dążyli do tego, żeby ten dochód był podnoszony i żeby matka mająca jedno, dwoje czy nawet więcej, ale wychowująca je samotnie, mogła z tego 500+ korzystać, nawet jeżeli nie ma tego dochodu skrajnie niskiego. Tylko jak na wszystko, na to też potrzebne są pieniądze. My o tym myślimy, ale nie chcę mówić niczego przedwcześnie. Musimy obliczyć się z siłami, pieniędzmi i wtedy sądzę, że uczyni to premier Morawiecki, zostanie to w 2019 roku przedstawione, a sądzę, że nawet niektóre rzeczy zostaną zrealizowane już w przyszłym roku, ale na razie ta oferta jest taka, jaką przedstawiłem”.

dam/300polityka.pl,Fronda.pl