„Od nas zależy to jak będzie wyglądała Polska za rok. Czy to będzie Polska kłamstwa czy prawdy. Czy to będzie Polska sprawiedliwa czy niesprawiedliwa. Czy to będzie Polska z podniesioną głową, godna, broniąca praw swojego narodu, czy to będzie Polska na wszystko się zgadzająca ze spuszczoną głową” – mówił Jarosław Kaczyński podczas Marszu Pamięci, który odbył się wczoraj, jak co miesiąc, na

Krakowskim Przedmieściu.

„Szanowni państwo, wszyscy wiemy dlaczego tutaj przychodzimy. Dlaczego każdego 10 miesiąca jest msza w Katedrze, kazanie – dzisiaj wyjątkowo piękne – i nasz marsz. Chcemy prawdy o Smoleńsku. Chcemy uczczenia tych, którzy zginęli, chcemy uczczenia prezydenta Rzeczpospolitej. Chcemy, by polskie władze, i to wszystko co tworzy życie publiczne, było godne” – zaczął swoje przemówienie Jarosław Kaczyński.

„Ale czasem przychodzą takie momenty, w których trzeba zapytać, jaki są nasze szanse. Bo jest prawdą, że z każdym miesiącem jest coś nowego. Co miesiąc zbliżamy się do prawdy. Co miesiąc wychodzą jakieś nowe fakty. Co miesiąc praca tych wszystkich, którzy angażują się w naszą sprawę, okazuje się nie bezowocna. Przynosi owoce. Ale tak sadzę, każdy z nas w umyśle i w sercu ma takie marzenie, marzenie o momencie przełomu” – stwierdził. I dodał: „marzenie, marzenie o momencie przełomu. Marzenie o tym, że przyjdzie taki dzień, szereg takich dni, w których wszystko się zmieni. Będziemy mieli nieporównywalnie większe niż obecnie szanse na to, że prawda zostanie ujawniona, że ci, którzy na to zasłużyli, zostaną uczczeni, a ci, którzy na to zasłużyli, zostaną ukarani. I nie mówię o tym bez powodu”.

„Jest rok 2015. Rok, w którym Polacy będą decydować. Będą decydować o przyszłości. O przyszłości Polski, o przyszłości naszego narodu. O wielu sprawach, o których musiałbym bardzo długo mówić, żeby je wymienić, ale także o tej sprawie tak ważnej dla naszej przyszłości, dla której tutaj się gromadzimy” – usłyszeliśmy następnie.

Następnie prezes PiS podkreślił, jak ważne są tegoroczne wybory. „Tym momentem, w którym się to zdecyduje, będą wybory. Prezydenckie i parlamentarne. Ja tutaj rzadko, w tym miejscu, mówiłem o sprawach tego rodzaju, ale jestem głęboko przekonany, że dzisiaj mówić powinienem. Szansą na prawdę, szansą na sprawiedliwość, na godność jest właśnie ten moment. Ten moment, który przed nami. Musimy pamiętać, że zwyciężyć można tylko wtedy, gdy stać nas będzie na najwyższy wysiłek. Musimy się na ten wspólny wysiłek zdobyć” – powiedział.

„Potrzebna jest mobilizacja. Musimy pamiętać, że trzeba być przez te najbliższe miesiące, przez najbliższe 9-10 miesięcy, bo tyle nas dzieli od wyborów parlamentarnych, aktywnymi na co dzień. Nie od święta” – wzywał Kaczyński.

„O to dzisiaj proszę, proszę o mobilizację, proszę o to, by państwo, którzy tutaj przychodzą, a więc ludzie czynni, ludzie gotowi się poświęcić, poświęcili w tym roku więcej. Więcej niż w zeszłym roku, więcej niż dwa czy trzy lata temu. Naprawdę warto, jest wielka szansa, bo mamy świetnego kandydata na prezydenta, bo mamy naprawdę szanse na to, by przyszło zwycięstwo. Nasze zwycięstwo” – zakończył szef PiS.   

bjad/niezalezna.pl