W świątecznym numerze "Tygodnika Solidarność" Jarosław Kaczyński odnosi się do spraw ekonomicznych i gospodarczych. Mówi np. "Umowy śmieciowe będą przekształcane w umowy o pracę. W Polsce mają być wyższe płace, mieszkania, praca i solidna polityka prorodzinna, oznaczająca przejmowanie części kosztów wychowania dzieci przez państwo. Jeśli ktoś z naszym programem się nie zgadza, ministrem, ani wiceministrem nie będzie".

Prowadzący rozmowę dziennikarz zapytał Kaczyńskiego, że nakreślił program prosocjalny, na co lider PiS odpowiedział: "...bo my jesteśmy prosocjalni...". Dziennikarz pyta: – ...tylko jak go realizować z politykami o dość liberalnych poglądach stanowiących jedno ze skrzydeł PiS-u? Kaczyński odpowiada: "Dysponujemy teraz znacznie większym niż w 2005 roku zapleczem intelektualnym, także np. dzięki konferencjom „Polska – wielki projekt”. Dobierzemy takich ludzi, by rząd był zintegrowany. Rząd, który ja przejąłem po Marcinkiewiczu, nie był zintegrowany, jeśli chodzi o realizację celów. Odrzucamy zasadę, wedle której minister uprawia swój ogródek i inni mają się nie wtrącać. Jeśli ktoś z naszym programem dla Polski się nie zgadza, ministrem ani wiceministrem nie będzie".

Cały wywiad w najnowszym numerze "Tygodnika Solidarność".

sm/Tygodnik Solidarność