- Za chwilę zaczynamy marsz. Z jednej strony jest to marsz pamięci o stanie wojennym, o walce, która była toczona o polską wolność. Jest to także marsz, który ma być ważnym krokiem w kierunku, który obraliśmy i który uzyskał poparcie społeczeństwa - mówił Jarosław Kaczyński rozpoczynając marsz "Wolności i Solidarności".


-Solidarność była największym ruchem społecznym w dziejach. Jednocześnie była to synteza wszystkiego, co budowało przez wieki naszą walkę o wolność, nasz republikanizm, wiarę, że jesteśmy wspólnotą, że razem budujemy Polskę. To dziedzictwo jest wieczne i ciągle żywe. Pamiętajmy, że zostało odrzucone po 1989 r. Byli tacy, którzy się wstydzili za "Solidarność". - mówił prezes PiS

- Musimy budować wspólnotę, inaczej nie zbudujemy silnej Polski! - dodał

- Dziś w 2015 roku znów mamy szansę! To bardzo ważny rok, prawie tak ważny jak ten 1989 i 1980. Musimy się zmobilizować, bo inaczej nie zdążymy zdobyć zwycięstwa. Mówimy "damy radę"! - podkreślił

- "Damy radę" to nie mogą być tylko słowa, ale mobilizacja. Musimy wspólnie upominać się o prawa i pokazywać palcem tych, którzy odmawiają przyznania praw. Wygraliśmy wybory, ale nie mamy prawa przebudowywać Polski! Polskę trzeba przebudować na miarę naszej historii! - zaznaczył Kaczyński

- Będę mówił o sensie starcia, które mamy dzisiaj w Polsce. Bardzo wielu ludzi tego nie rozumie. Uwierzyło, że w środku gorącego lata jest mroźna zima, bo tak powiedzieli w telewizji. Demokracja ma decydować, a nie garstka ludzi zaprzedanych obcym, albo wewnętrznym interesom, ale nie interesom Polaków. - podkreślił

- Musimy przejść tę drogę. Damy radę! - podsumował

kz/fronda.pl