W „Dzień dobry TVN” pojawił się dziś Przemysław Kossakowski z telewizji TTV. Opowiadał Pieńkowskiej i Kantereitowi o swoim spotkaniu z serbskim znachorem, Lwem Gerszmanem. Znachorowi Kossakowski przedstawił trzy zdjęcia polskich polityków: Tuska, Palikota i Kaczyńskiego.

Znachor nad dwoma pierwszymi tylko kręcił nosem, ale gdy jego ręka znalazła się nad zdjęciem Kaczyńskiego, ten wykrzyknął przejęty: „Aż mi włosy dęba stanęły! Mam wrażenie, że jest otoczony przez magów – to ktoś z najbliższego otoczenia, współpracownicy albo nawet rodzina!”

Dziennikarz TTV pytany, kim jest Lew Gerszman wyjawił, że to jasnowidz i tarocista, który zajmuje się ogólnoświatową wojną magii czarnej i białej.

Dziennikarz TTV szeroko opowiadał o koncepcjach Gerszmana, czego przez większość czasu poważnie wysłuchiwali prezenterzy TVN. Zdaje się, że to już szczyt antypisowskiego szaleństwa. 

W dodatku okultystyczne koncepcje serbskiego znachora nie spotkały się z żadnym potępieniem ze strony prezenterów. Kanterreit powiedział tylko w pewnym momencie, że Gerszman "przesadził". Trzeba podkreślić, że publikacja tak absurdalnych, ale zarazem groźnych treści, bez odopowiedniego komentarza stwarza bardzo poważne zagrożenie duchowe i jest w publicznej telewizji rzeczą skandaliczną.

pac/tvn