Zasady funkcjonowania przedstawiciela mniejszości niemieckiej w polskim parlamencie przekraczają podstawowe zasady, którym powinien być wierny przedstawiciel mniejszości narodowej w polskim Sejmie – powiedział poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski .

Podczas konferencji prasowej przed siedzibą Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim, Kowalski skrytykował posła mniejszości niemieckiej, Ryszarda Gallę, który wraz z opozycją totalną zagłosował w Sejmie przeciwko zabezpieczeniu polskiej granicy z Białorusią.

„Niestety w dniu wczorajszym poseł Galla po raz kolejny zagłosował jako poseł - przybudówka Platformy Obywatelskiej, totalnej opozycji. Zagłosował przeciwko bezpieczeństwu milionów Polaków, przeciwko zabezpieczeniu polsko-białoruskiej granicy. Wcześniej głosował przeciwko repolonizacji mediów, chroniąc niemieckie media” – stwierdził Janusz Kowalski.

Trzeba w końcu znieść ten absolutnie nieuprawniony przywilej, także w kontekście tych głosowań pana Ryszarda Galli. Nieuprawniony przywilej dotyczący ordynacji wyborczej. Jeżeli pan Ryszard Galla jest dzisiaj w istocie przystawką Platformy Obywatelskiej, to powinien z list Platformy startować, a nie wspierać takie działania, które w istocie naruszają kwestie bezpieczeństwa” – mówił parlamentarzysta Solidarnej Polski, nawiązując do obowiązujących w Polsce regulacji, zwalniających przedstawicieli mniejszości narodowych z wymogu przekroczenia 5-procentowego progu wyborczego w skali ogólnokrajowej.

Kowalski zadeklarował: „Zrobię wszystko, żeby w 2022 roku, kiedy będziemy obchodzić stulecie istnienia Związku Polaków w Niemczech, doprowadzić do przywrócenia absolutnie podstawowej symetrii w relacjach polsko-niemieckich w traktowaniu mniejszości narodowych”. I dodał: „Polska jest wybitnym przykładem dla Europy, jak należy traktować mniejszości narodowe, niestety Republika Federalna Niemiec tego nie czyni”.

 

ren/PAP