Szef Kongresu Nowej Prawicy odnosi się do sprawy Mariusza Trynkiewicza i szykowanej na prędce „ustawy o bestiach”. Za oczywiste uznaje, że prawo nie działa wstecz, a wspomniana ustawa jest nie tylko sprzeczna z Konstytucją, ale z podstawowymi zasadami Prawa.

Rację ma p.prof.Jan Widacki piszący, że gdy PiS dojdzie do władzy, to może na jej podstawie pozamykać POpaprańców. Jednak już teraz POpaprańcy mogą zamknąć np. mnie – bo „zagrażam wolności seksualnej” np. nekrofilów lub (tfu!) „gejów” - pisze Janusz Korwin-Mikke na swoim Facebooku.

Zdaniem polityka, zdumiewające jest to, że w „d***kracji ludzie myślą o tym, że na wolność 11 lutego wyjdzie p.Mariusz Trynkiewicz – a nikt nie myśli o tym, że wskutek nieistnienia kary śmierci do skoku szykuje się wielu nowych potencjalnych morderców”.

Szef KNP przypomina, że Trynkiewicz już 25 lat temu powinien zawisnąć, a jeśli tego zaniedbano, to... „powinien mu się w więzieniu zdarzyć jakiś wypadek”. Teraz, zdaniem Korwin-Mikkego, należy wypuścić Trynkiewicza na wolność, bo prawo nie jest narzędziem do naprawiania błędów.

Polityka zdumiewa jeszcze jedno - „wielu ludzi twierdzi, że nie należy wykonywać kary śmierci, bo dożywocie jest dla przestępcy gorsza karą – a teraz te same osoby domagają się, by zamknąć go dożywotnio w psychuszce”.

Korwin-Mikke dodaje na koniec, że koniecznością jest przywrócenie kary śmierci, a jej brak jest sprzeczny z Konstytucją. Szef KNP przypomina propozycję kompromisu Wojciecha Cejrowskiego sprzed dwudziestu lat. „Jeśli za mordowanie zwolenników kary śmierci będzie stryczek – a za mordowanie jej przeciwników: nie – to zawodowi zabójcy będą mordować raczej tych drugich, a przynajmniej za mord na pierwszych będą żądać wyższej zapłaty. Jednak to samo zjawisko wystąpi, gdy stryczek będzie czekał za zamordowanie każdego człowieka: cena za „kontrakt” wzrośnie – a więc morderstw będzie mniej” - uważa szef KNP.

Na koniec polityk dodaje, że „żaden katolik – i ogólniej: żaden chrześcijanin, muzułmanin, ani żyd – nie może być przeciwnikiem kary śmierci”. I powołuje się na cytat z Biblii: „A gdyby ktoś bliźniego swego umyślnie zasadziwszy się podstępem zabił – i od ołtarza Mego weźmiesz go i zabijesz!”. Korwin-Mikke konstatuje: „Katolik występujący przeciwko karze śmierci jest jawnym heretykiem. I każdy przeciwnik kary śmierci powinien też odważnie powiedzieć: „Tak! Potępiam wyroki w Norymberdze – a tamtych sędziów chcę ścigać za Justizmord”.

Beb