– Kiedyś czułam potrzebę wymiany myśli z tym narodem, teraz po prostu już jej nie czuję – oświadczyła Krystyna Janda. Z tego powodu przestała prowadzić swój internetowy „Dziennik”.

 - Mam poczucie żalu, straconej szansy, zmarnowanej pracy, zawiedzionych nadziei. Myślałam, że wszystko dalej będzie się rozwijało w fantastyczny, otwarty kraj inteligentnych ludzi, nowocześnie i odważnie myślącą młodzież. A mamy państwo, które staje się anachroniczne i absurdalne, nagradza ludzi za to, że się nie uczą, nie pracują, nie rozwijają się – mówi Janda. 

- Jestem zawiedziona. Cóż można zrobić? Jeżeli tak wielu ludzi w tym kraju w ogóle nie interesuje, co będzie dalej, co z przyszłością starych ludzi i dzieci? Czuję się, tak jak wielu mnie podobnych, upokorzona i upokarzana każdego dnia – mówi aktorka

 

bz/wprost.pl