Ujawniając niektóre dokumenty wyrządzimy szkody polskiemu wywiadowi na przykład na Bliskim Wschodzie. Ujawniając te dokumenty nie można być bezmyślnym – powiedział w Poranku Wnet prof. Jan Żaryn, historyk, senator PiS.

Z gościem Poranka Wnet rozmawialiśmy o zmianach w Instytucie Pamięci Narodowej - Nowa ustawa o IPN, wprowadza szereg zmian w wyborach kolegium instytutu, likwidacji Rady oraz zmiany zasady powoływania prezesa IPN. Poprzednia ustawa rodziła takie podejrzenie, że wszystko jest transparentne i tworzone w sposób apolityczny. A w praktyce zawsze było tak, że wpływ polityczny zależał nie od zapisów ustawy ale od osoby i autorytetu prezesa.

Instytut będzie miał jeszcze więcej obowiązków. Powstanie nowy instytut, który będzie miał zajmować się tylko poszukiwaniem szczątków doczesnych bohaterów narodowych. Do IPN, zostaną włączone kompetencję, które do tej pory sprawowała Rada Pamięci Walk i Męczeństwa – powiedział w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim, prof. Jan Żaryn.

Z byłym pracownikiem IPN, a obecnie politykiem PiS rozmawialiśmy o procesie odtajnienia dokumentów ze zbioru zastrzeżonego - Bez wątpię są takie kategorie dokumentów, które powinny być dalej tajne, to dotyczy na przykład infrastruktury czy łączności. Jest też rzecz trudna, czy ujawniając niektórych dokumentów nie wyrządzimy szkody polskiemu wywiadowi na przykład na Bliskim Wschodzie. Ujawniając te dokumenty nie można być bezmyślnym.

Całej rozmowy można wysłuchać tutaj - Radio WNET