Luiza Dołęgowska, Fronda.pl: Jak możemy interpretować wypowiedzi polityków Platformy Obywatelskiej, w tym lidera Grzegorza Schetyny, którzy mówią teraz, że są przeciw przyjmowaniu uchodźców do Polski?

Jan Pietrzak, satyryk, publicysta:  Zmienili front! Zobaczyli, że tracą głosy w ogóle. Olbrzymia większość Polaków jest przeciwna tym imigrantom, więc zobaczyli, że muszą kłamać od nowa, udawać kogoś innego. To są oszuści, po prostu, i zachowują się jak oszuści złapani na przekręcie, czy na jakimś świństwie. Ciągle kłamią. To jest taka partia, która już z tej otoczki kłamstwa się nie wydobędzie. Całe ich istnienie, ich egzystencja gdy rządzili, oparta była na marketingu telewizyjnym i PR. Mieli szczelnie dopięte te wielkie media i mogli kłamać dzień po dniu. Ja o tym mówiłem!

I niczego się od tego czasu nie nauczyli?

Ja o tym Tusku śpiewałem piosenki, lat temu wiele „Plagi Tuska”- pamięta pani, na początku rządów tej całej nieszczęsnej Platformy, która opierała się głównie na takim zakłamanym wizerunku problemów polskich. I to teraz wylazło już kompletnie. Oni teraz są bezradni, bo nie wiedzą jak tu dalej kłamać.

Generalnie w świecie po to się tworzy partie polityczne, żeby jakieś swoje poglądy na strategiczne, wielkie sprawy danego społeczeństwa formułować. Oni nie mają takich poglądów. Oni chwytają się poglądów z tygodnia na tydzień, co będzie dobre w sondażach. Temu służy ich gra, z tymi jakimiś tam marszami, demonstracjami czy wypowiedziami.

Przewodniczący Schetyna zadeklarował, że chce debatować.

Schetyna chce debatować? Niech on sobie debatuje z Panią Gronkiewicz-Waltz o tym, dlaczego pod jej okiem ukradziono tyle kamienic i wyrzucono 40-tys. ludzi na bruk. Niech sobie debatuje!

Marsz Wolności nie wzmocnił pozycji lidera opozycji? Jak Pana zdaniem udał się ten wiec?

Marnie, co było widać. Sami oni mówili, ci udziałowcy tego marszu, że impreza się nie powiodła. To jest szukanie jakiejś możliwości zaistnienia w mediach - to jest ich cała praca. Co zrobić w danym tygodniu, żeby zaistnieć? A, zrobimy sobie marsz. A następnym razem zrobimy sobie naradę, czy debatę sobie urządzimy i będziemy gadać. Albo tam pucz jakiś w Sejmie.

To jest partia takich odruchów. Jak już coś pada, w sondażach jest gorzej, to trzeba coś zrobić, żeby zaistnieć. Mogą tylko zrobić coś głupiego, bo już nic mądrego nie mają do zrobienia. Zostali zdemaskowani, że oszukują społeczeństwo i moim zdaniem chylą się ku upadkowi.

Czy aż tak źle z tą Platformą będzie?

Ja się tym nie martwię, to nie jest moje zmartwienie, to nie jest mój kłopot. Oni oczywiście mają duży elektorat. To są ci ludzie, którzy są przez nich kupieni, bo jest w Polsce dużo ludzi, którzy są uzależnieni od finansów różnych urzędników z Platformy, w samorządach czy innych instytucjach. Mają przekupiony elektorat, który będzie na nich głosował. Ci artyści, co w teatrach grają jakieś świństwa antypolskie, będą popierać PO, bo od nich dostawali na to pieniądze. Ale to jest tylko przekupiony elektorat, bo idei w tym nie ma żadnej.

Dziękuję za rozmowę.