Joanna Jaszczuk, Fronda.pl: Od pewnego czasu mówi się o nowych, mocnych dowodach w sprawie katastrofy smoleńskiej. Dr Wacław Berczyński poinformował, że nowe dowody mogą obciążyć stronę rosyjską.

Jan Pietrzak, satyryk, publicysta: Bardzo dobrze. Nie wiem co prawda, jakie to są dowody, jednak takie przecieki są. Mówi się nawet o konferencji prasowej na ten temat, dzięki której wreszcie dowiemy się czegoś oficjalnie. Wszystko, co służy wyjaśnieniu tej sprawy jest dobre dla Polski.

Do zespołu zostali powołani nowi eksperci, bliska ukończenia jest analiza ponad tysiąca tomów akt i ogromnej ilości nośników audio i wideo, śledztwo nabiera rozpędu. Będą także ekshumacje ciał wszystkich ofiar katastrofy.

Dla wielu rodzin może to być przykra sprawa, ale ponieważ te czynności zostały zaniechane przez poprzedni rząd, który nie reprezentował interesów Polski i bał się Putina, ktoś to w końcu musi zrobić.

A propos poprzedniego rządu, Radosław Sikorski w wywiadzie dla portalu Onet.pl zaatakował obecnych ministrów spraw zagranicznych i obrony narodowej, właśnie na temat najnowszych dowodów w sprawie katastrofy smoleńskiej

Pewnie codziennie wszystkich atakuje, tylko my się o tym dowiadujemy raz na dwa dni. Ta groteskowa postać będzie ciągle atakować. Sikorski odpadł z Polski, sam się z niej wykluczył swoją nieudolnością i nielojalnością, służeniem różnym obcym tworom, wschodniemu i zachodniemu. Jednym słowem Sikorski jest już na śmietniku historii i wszystko, co będzie teraz gaworzył jest drugorzędne.

Były szef MSZ obciąża także winą za tragedię Jarosława Kaczyńskiego, który miał „zmusić” prezydenta, by ten poleciał jednak do Katynia

Wygaduje propagandowe głupstwa. Nie chce nikomu pomóc, chce tylko szkodzić Polsce. Taki ma plan na najbliższe lata i będzie go realizował z premedytacją, kiedy tylko nadarzy się taka okazja, dlatego jego opinia naprawdę mnie nie interesuje.

Czy Pana zdaniem jesteśmy już blisko wyjaśnienia, co stało się 10 kwietnia, czy też przyjdzie nam czekać dłużej, jak było np. z Katyniem?

Z całą pewnością. Jeśli mówi Pani o sprawie Katynia, to ona również została wyjaśniona, po czterdziestu latach. Czekaliśmy na to więc prawie pół wieku. Dlatego warto nad tym pracować, czekać na wyjaśnienie i bardzo dobrze się stało, że dla obecnego rządu również jest to ważne. Bardzo dobrze się stało, że powstał film, który inspiruje dyskusje społeczne, daje możliwość spojrzenie na sprawę z nowego punktu widzenia. Dla wielu osób, które nie dowierzały wersji uczciwej, a słuchały wersji rosyjskiej, ten film jednak pokazuje, jak mogło dojść do tej tragedii, choć całą prawdę ujawnią nam dopiero argumenty prawnicze i techniczne, a w filmie są tylko intuicyjne oceny tego, jak to wszystko przebiegało.