W weekendowym wydaniu „Gazety Wyborczej” pojawił się obrzydliwy artykuł na temat Pierwszej Damy oraz rzekomo napiętej sytuacji w małżeństwie pary prezydenckiej. Tekst wywołał zniesmaczenie dużej części dziennikarzy czy polityków, nawet takich, których byśmy chyba o to nie podejrzewali. Monika Olejnik w swojej niedzielnej audycji w Radiu Zet określiła tekst jako "szambo". Również lider SLD, Włodzimierz Czarzasty uznał, że weekendowy tekst "Pierwsza Dama tańczy sama" przekroczył granice dobrego smaku. Dziennikarze prezentujący pełen przekrój poglądów komentowali sprawę na portalach społecznościowych, przeważnie zgodni, że ostatni artykuł o parze prezydenckiej był "poniżej pasa".

Autorka artykułu, Małgorzata I. Niemczyńska przypomniała wypowiedzi osób publicznych wymuszających na Pierwszej Damie zajęcie stanowiska w sprawie ustawy antyaborcyjnej. Dziennikarka sięgnęła także do rewelacji Zbigniewa Stonogi na temat najmłodszej z sióstr prezydenta, Dominiki. Trudno, by ktokolwiek traktował tego człowieka poważnie, ale jak widać, może być czasami przydatny do obrzydliwego ataku. Wreszcie, czarę goryczy przelały chyba wypowiedzi "anonimowych znajomych" pary prezydenckiej o domniemanym rozwodzie odciąganym ze względu na kampanię i prezydenturę Andrzeja Dudy.

Poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie satyryka, Jana Pietrzaka.

„To są metody poniżej wszelkich standardów. Rzecznik prezydenta powiedział dziś zresztą wystarczająco na ten temat: „Wyborcza” to prasa kloaczna. Nie ma nawet większego sensu, by się do tego odnosić. „Gazeta Wyborcza” zaczęła zajmować się tematami, których nie porusza żaden przyzwoity dziennikarz. Jeszcze 20 lat temu była dziennikiem opiniotwórczym, dziś stacza się po równi pochyłej, co jest w sumie dość smutnym zjawiskiem. Bzdury, które piszą, świadczą wyłącznie o nich. Powinno się w ogóle pominąć milczeniem fakt istnienia tego tytułu, który jest nie tylko głupi, nietaktowny, chamski, ale przede wszystkim szkodliwy dla Polski.”

 Zapytany, czy rzeczywiście jest sens, by wymuszać na Pierwszej Damie wściekłymi atakami zajęcie stanowiska w danej sprawie, Jan Pietrzak odpowiedział, że istnieje wiele poważniejszych tematów do poruszania.

„Rola Pierwszej Damy jest drugorzędną rzeczą. „Gazeta Wyborcza” robi dużo większą szkodę, niż kloaczne ataki celujące w czyjeś życie osobiste. To wydawnictwo z premedytacją szkodzi przede wszystkim Polsce. Nienawidzi Polski, Polaków i wszystkiego, co polskie: kultury, gospodarki, dumy narodowej, historii, pomników. Ich plugawe ataki są wyłącznie wynikiem pewnej głębszej refleksji polegającej na nienawiści do Polski. Wszystko, co piszą dziennikarze z Czerskiej, jest tylko bardziej lub mniej udolnym przejawem tej nienawiści.”

Jak to się w takim razie ma do walki dziennika Adama Michnika z „mową nienawiści”, tropienia wszelkich jej przejawów, nieustannego posądzania Polaków o rasizm, antysemityzm i parę innych bardzo brzydkich "-izmów"?

„Tę nienawiść sieje właśnie Gazeta Wyborcza. Nienawidzą pozytywnych zmian w Polsce. Torpedują wszystkie pozytywne wydarzenia, procesy społeczne, decyzje polityczne. Nienawidzą wszystkiego, co jest dobre dla polskiego społeczeństwa, ich celem jest wyłącznie to, by szkodzić Polsce.”- powiedział na koniec satyryk.

Opracowała: Joanna Jaszczuk

<<< POZNAJ MITY WS. HOLOKAUSTU! POZNAJ PRAWDĘ! >>>


<<< TA KSIĄŻKA DEMASKUJE WSZELKIE STEREOTYPY DOTYCZĄCE MIŁOŚCI. POZNAJ JAK JEST NAPRAWDĘ! >>>