Fronda.pl: Ministerstwa Edukacji Narodowej Joanna Kluzik – Rostowska chce by szkoły lekcje etyki organizowały nawet dla jednego ucznia.

Jan Jackowski: Jeżeli uczniowie mieliby fakultatywnie chodzić albo na etyka, albo na religia to miałoby to rację. W tej chwili jest taki mechanizm, że religia najczęściej jest albo początku albo na końcu, i w związku z tym, ci co a nią nie chodzą mają krótsze lekcje. To powoduje, że część osób nie tyle nie chodzi na te lekcje z niechęci do religii, ale z chęci skrócenia sobie lekcji.

Organizacja lekcji etyki w szkole nawet dla jednego ucznia jest to wstęp do następnego kroku jakim zapewne będzie wprowadzenie obowiązkowego uczestnictwa albo w lekcjach religii, albo etyki.

W moim przekonaniu to miałoby sens bo w pewien sposób ci uczniowie byliby uwrażliwiani na problematykę moralną. Pytanie tylko według jakich programów ta etyka miałaby być prowadzona? Do jakiej koncepcji osoby ludzkiej i moralności by nawiązywała? Do etyki klasycznej czy postmodernistycznej? Czy, nie daj Boże, do etyki sytuacyjnej, czyli takiej, która stoi na gruncie: zachowanie człowieka zależy od sytuacji, kontekstu czyli relatywizmu moralnego. Mówiąc w skrócie kij ma dwa końce. Zazwyczaj w środowiskach katolickich jest takie przeświadczenie, że etyka jest zagrożeniem dla religii. Natomiast jeśli byłoby obowiązkowe uczęszczanie uczniów na religię albo etykę to w moim przekonaniu byłaby to szansa na uwrażliwienie młodego pokolenia na wartości wyższe.  

not.Ab