Byli funkcjonariusze i współpracownicy SB zadrżą w 2017 roku. IPN ma wówczas opublikować link do międzynarodowego portalu informującego o współpracy służb ZSRR i krajów bloku wschodniego.
Portal jaki ma powstać w przyszłym roku będzie zawierał informacje o tym jak: „centrala w Moskwie zręcznie sterowała swymi odpowiednikami w państwach satelickich". Tak całą sprawę ujął prezes IPN Jarosław Szarek w rozmowie z PAP, Szarek dodał, że IPN jest obecnie obok niemieckiego Instytutu Gaucka najsprawniej działającą tego typu instytucją w dawnym bloku państw uzależnionych od Związku Sowieckiego.
Zdigitalizowane dokumenty będą pokazywały kontakty służb sowieckich z ich odpowiednikami w krajach satelickich. Jak się okazuje do inwigilacji obywateli angażowano technologie informatyczne. Jak powiedział PAP dr Rafał Leśkiewicz: „W krajach Europy Środkowo-Wschodniej starano się wykorzystywać technologie informatyczne, które miały służyć inwigilacji obywateli. Ta spuścizna informatyczna do niedawna była w ogóle nieznana – bazy danych komunistycznych służb bezpieczeństwa były w ogóle niedostępne”.
Historia wpływów sowieckich na kraje dawniej komunistyczne jest jak widać ciągle w dużej części nieznana. Portal IPN-u rzuci światło na fragmenty dziejów, które domagają się wyjaśnienia.
krp/PAP