Rozsądek, rachunek sumienia i medytacja mogą okazać się przydatnymi narzędziami w walce z wydawaniem pieniędzy pod wpływem impulsu. 

Jak zachować umiar podczas zakupów i rozsądnie planować wydatki? Eksperci, na których powołuje się agencja AP przekonują, że wyrobienie w sobie nawyku świadomego sięgania do portfela to jedyny sposób na dobre gospodarowanie domowym budżetem. 

Carrie Schwab-Pomerantz, doradca finansowy i edukatorka radzi, by zacząć od zrobienia "finansowego rachunku sumienia". Chodzi o to, by uświadomić sobie na co tak naprawdę wydajemy pieniądze. Proponuje, by przez miesiąc płacić za codzienne sprawunki gotówką. Trudniej bowiem rozstać się z fizycznymi banknotami niż przyłożyć do terminala kawałek plastiku. Inny sposób na powstrzymanie się od nierozważnych zakupów to, zdaniem ekspertki, odczekanie kilku dni nim sięgniemy do portfela. Jak przekonuje Schwab-Pomerantz "danie sobie odrobiny czasu na zastanowienie przed podjęciem ostatecznej decyzji często wystarczy, by zwalczyć pokusę". Jeśli nie możemy poczekać z zakupem powinniśmy wybierać się na zakupy do sklepów, które oferują możliwość zwrotu towaru na dogodnych warunkach. Gdy dojdziemy do wniosku, że popełniliśmy błąd nie uderzy nas to po kieszeni. 

Unikajmy miejsc, w których trudno nam się powstrzymać od kupowania pod wpływem impulsu. Jeśli już znajdziemy się na parkingu przed takim sklepem zróbmy kilka głębokich oddechów i zastanówmy się po co tak naprawdę tu jesteśmy i jakie są nasze zamiary - radzi Leach Weiss, wykładowczyni ze szkoły biznesu na Uniwersytecie Stanforda. 

Cortland Dahl z Centrum Zdrowego Umysłu przy Uniwersytecie Wisconsin poleca medytacje. Jego zdaniem wykonywanie ćwiczeń, które pomagają kontrolować oddech nawet przez dziesięć minut dziennie ma korzystny wpływ na obszary mózgu odpowiedzialne za panowanie nad emocjami, nawykami i skupienie uwagi. Jeśli nie chcemy dokonywać bezsensownych wyborów, które powodują, że niepotrzebnie tracimy pieniądze powinniśmy spróbować sztuki medytacji, która pomaga nam poznać nasze myśli - przekonuje Dahl. 

Carrie Van Winkle, która prowadzi szkolenia na temat planowania wydatków domowych, zaleca sporządzenie listy najważniejszych celów, które chcemy osiągnąć w najbliższych dwunastu miesiącach. Im bardziej konkretne, tym łatwiej będzie je zrealizować. "Postanowienie, że chcemy być świadomymi konsumentami jest mało wyraziste. Ale np. to, że chcemy w tym roku być proekologiczni i kupować tylko te rzeczy, które nadają się do powtórnego przetwarzania to już konkret" - tłumaczy. 

Źródło: Codzienny Serwis Informacyjny PAP

www.Kurier.PAP.pl