Niedziałające ruchome schody, zepsuta winda, pęknięta szyba przy schodach- oto krajobraz po hucznym otwarciu trzech nowych stacji metra na Pradze Północ i Targówku. Jakby tego było mało, na dojeździe do metra powstały olbrzymie korki. 

Prezydent stolicy, Rafał Trzaskowski chwalił się w niedzielę spełnieniem obietnicy swojej poprzedniczki, okazuje się jednak, że przedwcześnie. Już tego samego dnia pękła wielka płyta przy schodach. 

O usterkach na nowo otwartych stacjach metra poinformowała przychylna opozycji "Gazeta Wyborcza".

"Widać, że została uderzona kilkanaście centymetrów nad ziemią. Od tego miejsca promieniście rozchodzą się pęknięcia"-pisze dziennik o pękniętej płycie przy schodach. Rzeczniczka Metra Warszawskiego, Anna Bartoń tłumaczy, że usterka jest wynikiem aktu wandalizmu, do którego doszło pierwszego dnia funkcjonowania nowych stacji i który został już zgłoszony na policję. 

W poniedziałek na jednej ze stacji zepsuły się również ruchome schody. Jak ponadto zaznacza "GW", "przy wejściu na stację w miejscu pęknięcia szyby i w niedzielę, i w poniedziałek od samego rana przypiętych było dużo rowerów". Okazuje się, że pasażerów korzystających z rowerów miejskich jest więcej niż przewidzieli projektanci metra i terenu nad stacją, stąd rowery zajmują każdą wolną poręcz czy słupek. 

"Korki na dojeździe do metra były do przewidzenia, ale skala zaskoczyła chyba wszystkich. Jeszcze przed godz. 8 stanęła ul. Radzymińska na odcinku od Młodzieńczej do Trockiej. To efekt wieloletnich zaniedbań inwestycyjnych w tej okolicy. Jednopasmowa Trocka to jedyny dojazd do stacji metra, bo zamknięta dla ruchu prywatnego jest ul. św. Wincentego, której poszerzenie odkładane jest od kilku dekad. Przez lata zapewniano także, że w dojeździe do metra pomoże wybudowana ul. Nowotrocka łącząca Wincentego z Pratulińską i gen. Rozwadowskiego. Ratusz jednak od dziesięcioleci nie potrafi zrealizować tej inwestycji"-wskazują dziennikarze "Wyborczej". Co gorsza, korki zwiększą się, gdyż większość autobusów jadących Radzymińską od strony Marek będzie teraz skręcać w Tocką, aby zakończyć trasę na pętli nieopodal metra. 

yenn/PAP, Fronda.pl