Paweł Kukiz w rozmowie z "Super Expressem" zapewnił, że nie było żadnej zmowy między nim, a innymi ugrupowaniami opozycyjnymi - Nowoczesną Ryszarda Petru i Platformą Obywatelską przy głosowaniu nad kandydaturą prof. Jędrzejewskiego na sędziego TK.

W rozmowie z "Super Expressem" Paweł Kukiz został zapytany o to, jak doszło do zawarcia porozumienia między opozycyjnymi klubami. Jak zapewniał, nie dokonywał on żadnej zmowy z Ryszardem Petru, którego określił jako "systemowca", jednocześnie podkreślając, że właśnie z systemem Kukiz'15 zamierza walczyć. 

Zdaniem Kukiza głosowanie nad kandydaturą Jędrzejewskiego dodane do porządku obrad w przeddzień obchodów chrztu Polski stanowiło przykład apodyktyczności PiS i zerwanie wszystkich rozmów dotyczących sprawy Trybunału Konstytucyjnego. Wyjęcie kart do głosowania miało być głosem sprzeciwu wobec PiS.

Zaznaczał, że to PO i Nowoczesna dołączyły się do inicjatywy Kukiz'15 oraz przysięgał, że nigdy nie rozmawiał o wyciąganiu kart z Ryszardem Petru. 

Negatywną reakcję na podanie dłoni Petru po głosowaniu określił jako nagonkę, której nie powstydziliby się nawet bolszewicy. Dodał, że Petru, PO, ale także partia rządząca są wg niego częścią systemu, z którym Kukiz zamierza walczyć. 

emde/se.pl