„Hamas poniósł poważne straty” – mówi gen. Sami Turgeman, dowódca Sił Obronnych Izraela. „Zabiliśmy setki bojowników i dowódców Hamasu, uderzyliśmy w infrastrukturę rakietową wroga, zniszczyliśmy jego infrastrukturę produkcyjną” – dodaje.

Z kolei rzecznik Sił Obronnych Izraela, Peter Lerner, twierdzi, że Izrael trafił łącznie w 4800 celów i zabił około 900 terrorystów. Zupełnie odmienne dane podaje ministerstwo zdrowia Stefy Gazy, powiązane z Hamasem – twierdzi bowiem, że większość z 1800 ofiar po stronie Palestyńskiej to cywile.

Lerner poinformował także, że siły Izraela zniszczyły 32 tunele, którymi terroryści przedostawali się poza Strefę Gazy by dokonywać zamachów. Rzecznik stwierdził także, że Izrael wystrzelił ponad 3000 rakiet; Hamas ze swojej strony posłał w kierunku Izraela 3300 rakiet. Izrael podejrzewa, że terroryści posiadają jeszcze niemal drugie tyle w zapasie.

Gen. Turgeman zapewnia, że pomimo 72-godzinnego zawieszenia broni siły Izraela są cały czas gotowe do działania. „Ofensywa nie jest zakończona. Siły Zbrojne Izraela są gotowe, by kontynuować walkę, jeżeli będzie to konieczne” – mówi.

pac/arutz sheva