Tomasz Wandas, Fronda.pl: Jak opozycja mówi, że chce przyjmować migrantów, a raz że nie? Co natomiast sądzi Pani Poseł o ich pomyśle, aby to samorządy większych miast otwarły swoje drzwi?                                                                                                                             

Izabela Kloc, klub parlamentarny PiS:  Przyjmowanie imigrantów przez samorządy bez względu na to czy reprezentują duże czy małe miasta nie jest rozwiązaniem problemu. W moim przekonaniu problem należy rozwiązywać u źródła, a nie szukać półśrodków. Musimy sobie zdać sprawę z tego, że Europa stoi w obliczu jednego z najpoważniejszych kryzysów migracyjnych z jakim kiedykolwiek musiała się zmagać. Sytuacja na Bliskim Wschodzie i Afryce Północnej jest niestabilna. Mieszkańcy niektórych państw Magrebu i Lewantu oczekują naszej pomocy ale ta pomoc musi być racjonalna i też w pewnym stopniu uwzględniać nasz interes i bezpieczeństwo. Jak pokazuje sytuacja na granicach UE zielone światło dla imigrantów jedynie wzmocni  ich napływ.  Nie stać na to Polski i w dłuższej perspektywie nie stać na to Europy. W Europie coraz częściej widzimy pewien rozdźwięk w kwestii podejścia do przyjmowania uchodźców – stanowisko grupy państw V4 jest znane. Za bezpieczeństwo Państwa Polskiego odpowiada rząd i żaden samorząd nie może podjąć takiej decyzji wbrew postanowieniom Polskiego Rządu. Proponujemy rozwiązania, które mają skutecznie pomagać tym, którzy tej pomocy wymagają. Prowadzimy ambitną politykę humanitarną. Chcemy wspierać tych, którzy tej pomocy potrzebują na miejscu. Rząd nie zgodzi się na politykę zagrażającą bezpieczeństwu polskich obywateli. Rząd nie godzi się na przyjmowanie imigrantów w ramach relokacji proponowanej przez Unijnych Urzędników. Polityka migracyjna proponowana przez UE, polegająca na przyjmowaniu imigrantów jest błędna i zła. Stanowisko rządu jest niezmienne w tej sprawie.

 Wiemy, że zdecydowana większość Polaków nie chce imigrantów. Czy opozycja nie popełnia politycznego harakiri nawołując do przyjmowania migrantów?          

Opozycja, w moim odczuciu, kieruje się hasłami błędnie rozumianego solidaryzmu godząc się na określone kwoty uchodźców. Stanowisko Rządu Rzeczypospolitej jest w tej sprawie jasne: należy zapobiegać powstawaniu fali migrantów przeciwdziałając temu zjawisku w miejscu w którym ono powstaje.  Przyjmowanie migrantów, szczególnie w przypadku narzucania im przez państwa trzecie ich lokalizacji jest pogwałceniem podstawowych swobód Unii Europejskiej tzn. swobody przepływu osób. Apelujemy do opozycji, by przestała uprawiać politykę na problemie migracji. Politycy opozycji totalnej deklarując przyjmowanie uchodźców próbują generować kolejnego fake newsa. Są różne formy pomocy humanitarnej, niewymagające relokacji osób.

 Jak skoczy się sprawa? Czy faktycznie grozą nam konsekwencje finansowe ze strony UE? 

Trudno mi przewidzieć  przyszłość,  natomiast  chciałabym podkreślić, że procedura ewentualnego nakładania sankcji finansowych przez Komisję Europejską jest dość skomplikowana i długotrwała. Mam nadzieję, że Unia Europejska ze względu na obecną sytuację w Europie zweryfikuje swoje stanowisko w tej niezwykle istotnej dla nas sprawie. Groźby kar finansowych czy odbierania Funduszy Europejskich to zwykły, polityczny szantaż. To działanie niepotrzebne, które może utrudniać znalezienie całościowego kompromisu w zakresie migracji. Mamy nadzieję, że KE przestanie kierować się jakąś niezrozumiałą dla wielu obywateli państw członkowskich Unii Europejskiej ideologią, a zacznie realnie rozwiązywać problem migrantów. Nie można łączyć kwestii imigrantów i dotacji UE, ponieważ podział subsydiów Europejskich wynika z traktatów. Groźby kar finansowych czy odbierania funduszy europejskich to zwykły polityczny szantaż.

Są tacy komentatorzy, którzy twierdzą, że brakuje, aby pewnego dnia Grzegorz Schetyna wstał i powiedział, panie prezesie melduje wykonanie zadania. Bądź mówi się, że przy takiej opozycji PiS będzie rządził w nieskończoność. Co Pani na to?                                                                                                                                                                

Rząd Prawa i Sprawiedliwości  ma świadomość zobowiązania wobec wyborców tj. do wypełnienia obietnic wyborczych. Zobowiązania te traktujemy bardzo poważnie. Potwierdzeniem tej tezy są działania resortów, liczne inicjatywy ustawodawcze i podkreślam bardzo korzystne wyniki i prognozy finansowe.  Trudno z tym polemizować. Wobec wyborców zawsze trzeba mieć dużo pokory i ciągle robić więcej.

Dziękuję za rozmowę.