W niezwykle mocnych słowach Bronisław Wildstein skrytykował protesty lewicowych ekstremistów, które rozpoczęły się po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego. Oburzenie części internautów wzbudziło stwierdzenie dot. liderki Strajku Kobiet.
22. października Trybunał Konstytucyjny orzekł o niezgodności z konstytucją przepisów pozwalających na aborcję w przypadku choroby lub wady dziecka. Decyzja sędziów wywołała w całym kraju wiele protestów. Mimo zagrożenia epidemicznego, w wielu polskich miastach organizowano tłumne manifestacje. Wznosząc wulgarne okrzyki, manifestujący atakowali też ludzi o innych poglądach, niszczyli mienie, dewastowali kościoły.
Protesty dosadnie skomentował na łamach tygodnika „Sieci” Bronisław Wildstein:
- „Wprawdzie obserwacja wspomnianego motłochu każe zastanowić się nad sensownością aborcji, a istnienie Marty Lempart jest najpoważniejszym argumentem na jej rzecz, ale funkcjonowanie osób, które stanowią antypody ludzkiej godności, nie powinno prowadzić do jej odrzucenia” – napisał publicysta.
Święte oburzonko?
— Marzena Paczuska (@MarzenaPaczuska) November 2, 2020
Kto wojnę ogłosił?
Kto bruka świątynie, włazi do Kościołów?
Teraz oburzonko, bo Wildstein plaskaczem odpowiedział? https://t.co/XEZ0lkBHky
kak/Twitter