Określenia "strefa warunków sprzyjających powstaniu życia" (ang. habitable zone) naukowcy używają, gdy na planetach krążących wokół jakiejś gwiazdy mogą panować warunki umożliwiające powstanie, utrzymanie i rozwój organizmów żywych. Za najistotniejszy warunek uważa się istnienie ciekłej wody - pisze Polska Agencja Prasowa.

 

Ta superziemia ma średnicę 2,4 razy większą od średnicy Ziemi i znajduje się ok. 600 lat świetlnych od Układu Słonecznego. Jej masa ani gęstość nie są znane, nie jest zatem wiadome, czy przypomina ona budową skalista Ziemię. Obiega gwiazdętypu widmowego G w czasie 290 dni. Planeta krąży po orbicie o promieniu o 15 proc. mniejszym niż Ziemia, ale jej gwiazda emituje o 25 proc. mniej światła niż Słońce. W konsekwencji średnią temperaturę powierzchni planety szacuje się na 22 °C, co oznacza, że bardzo prawdopodobne wydaje się występowanie tam wody - donosi BBC.

 

Astronomowie mówią, że nastąpi teraz prawdziwy festiwal odnajdywania kolejnych planet bliźniaczo podobnych do Ziemi. Bardzo prawdopodobne, że naprawdę istnieje tam życie.

 

Już odżyły portale pasjonatów zajmujących się UFO. "Czy Kepler-22b jest nowym Edenem?" - pyta jeden z autorów znanej w tym środowisku strony www.ufofreebandclub.com/. Jeśli tylko się okaże, że istnieją tam jakiekolwiek formy życia zbliżone do tych które znamy wybuchnie eksplozja ciekawości.

 

Prof. Tadeusz Doktór, nieżyjący już wybitny znawca ruchów kultowych twierdził, że wiara w istnienie drugiego świata, gdzie żyją tacy sami ludzie jak my, jest jedną z silniejszych ludzkich namiętności. Stąd obecność w ruchach zgłębiających tajemnice UFO ludzi z dosłownie różnych grup społecznych. W Polsce w latach 90. aktywna była toksyczna sekta Antrovis, która głosiła nadejście obcych istot, które miały uratować z ogólnoświatowej katastrofy jedynie 144 tys. Słowian (reszta ludzkości miała zginąć). Na medytacjach organizowanych przez tę grupę przychodzili znani aktorzy i późniejsza minister stanu w kancelarii Aleksandra Kwaśniewskiego.


Choć wyobrażamy sobie stwory z czułkami to najchętniej spotkalibyśmy takich samych ludzi jak my jak w filmie "Another Earth" ("Druga Ziemia"). Tak czy inaczej zwykli ludzie czekają na jedną wiadomość: są czy ich nie ma?

 

PSaw/bbc.co.uk/wikipedia.pl