Naukowcy obawiają się, że na Islandii może dojść do dużej erupcji wulkanu Katla. W ostatnich tygodniach pojawiły się w jego okolicy wstrząsy sejsmiczne, które mogą być zwiastunem wybuchu.

W ciągu jednej doby odnotowano dwieście wstrząsów. Po innej serii ruchów tektonicznych tymczasowo zamknięto drogi w rejonie wulkanu Katla, a poziom zagrożenia podniesiono ze stopnia zielonego do żółtego.

Islandzki przewodnik wycieczek, Guthjon Guthmannson mówi BBC, że nowa erupcja może pojawić się w każdej chwili. – Ostatnia miała miejsce w roku 1918, a wcześniej wulkan Katla wybuchał co 60-80 lat, więc czas już najwyższy – wyjaśnia.

Sześć lat temu po wybuchu innego islandzkiego wulkanu Eyjafjallajökull w powietrzu było tyle popiołu, że w Europie odwołano ponad sto tysięcy lotów. Zdaniem ekspertów sytuacja może się powtórzyć, choć teraz meteorolodzy, linie lotnicze i urzędy lotnictwa są lepiej przygotowane na taką erupcję.

dam/IAR