Na przejściu granicznym w Kiefersfelden na granicy Austrii i Niemiec zatrzymano do kontroli polski samochód. W środku obok kierowcy Polaka jechało trzech Afrykańczyków. Wieźli bardzo specyficzny ładunek...

Podróżujący autem na śląskich rejestracjach mieli przy sobie materiały do budowy bomby - rury, substancję przypominającą czarny proch, zapalniki. Dodatkowo w samochodzie służby znalazły środki odurzające i broń białą.

Polak miał 38-lat, a wiózł ze sobą trzech Afrykańczyków z Wybrzeża Kości Słoniowej i Gwinei (w wieku 20, 29 i 37 lat). Nie mieli przy sobie dokumentów. Niemieckie media piszą otwarcie o polskim przemytniku imigrantów.

Z kolei przedmioty, jakie przy sobie posiadali, wskazują na typowe wyposażenie islamskich terrorystów - prostej kontrukcji bomba, broń biała, narkotyki.

ol