Jak donosi niemiecki tabloid „Bild”, w Wuppertalu w Nadrenii Północnej-Westfalii działa grupa islamskich funkcjonariuszy „Shariah-Police”. Odziani w pomarańczowe kamizelki, spacerują wieczorami po centrum miasta, gdzie próbują zwerbować młodzież do grona salafitów. Ich sztandarowe hasła to: „zero alkoholu, zero hazardu, zero muzyki i koncertów, zero pornografii lub prostytucji, zero narkotyków i papierosów”.

W sieci krąży film, na którym można zobaczyć, jak islamiści wchodzą do dyskotek oraz lokali z automatami do gry, by sprowadzić młodych ludzi „na dobrą drogę”.

Działalnością samozwańczych strażników moralności zainteresowała się prawdziwa policja. Z obowiązującego w Niemczech prawa wynika, że ich działalność stanowi naruszenie prawa do zgromadzeń, dlatego wobec grupy zostało wszczęte postępowanie karne.

Monopol na użycie siły ma wyłącznie państwo! – mówi szefowa policji Birgitta Radermacher. Nie będzie tolerancji dla zachowań, które mają na celu zastraszenie, sprowokowanie lub wprowadzenie kogoś w błąd. „Sharia-Polizei” nie ma żadnej legitymacji dla swoich działań – przekonuje. Policja zamierza wzmocnić patrole w centrum miasta.

ed/Wpolityce.pl