Co roku na ulice Moskwy wychodzi z okazji islamskich świąt coraz więcej muzułmanów. Pokazało to świętowane pod koniec lipca zakończenie corocznego postu w miesiącu Ramadan. Na ulicach rosyjskiej stolicy modliło się około 230 tysięcy wiernych Allaha. Zgromadzili się wokół sześciu niewielkich meczetów w samej Moskwie oraz w rejonie podmoskiewskim.

W niektórych miejscach ze względu na tłumy, które rozkładały na ulicach dywaniki do modlitwy, musiano wstrzymać nawet na kilka godzin ruch uliczny.

Muzułmanie od dawna domagają się zezwolenia na budowę nowych meczetów w samej Moskwie. Władze nie chcą jednak tego zaakceptować i pozwalają na wznoszenie świątyń wyłącznie w miastach położonych w rejonie podmoskiewskim.

Szacuje się, że w Moskwie mieszka dziś ponad milion muzułmanów. Nie są to rdzenni Rosjanie, ale najczęściej przybysze z Azji Środkowej, którzy szukają w Federacji pracy. Wielu muzułmanów pochodzi ponadto z terenów kaukaskich.

bjad/gosc.pl