Państwo Islamskie dokonało na północy Syrii kolejnego ataku. Zamordowało przy tym przynajmniej czterech chrześcijan, którzy bronili w ramach milicji swojej ziemi. Według syryjskich mediów dżihadyści uprowadzili następnie około 90 osób. Nie wiadomo, co chcą z nimi zrobić.

Ekstremiści, zgodnie z logiką działań diabła, nie poprzestali na wymienionych zbrodniach. Zwrócili swoją nienawiść także przeciwko kościołom, niszcząc kilka chrześcijańskich świątyń – w tym kościół z Tell Hormiz, jeden z najstarszych w kraju. W ten sposób zrealizowali swoje groźby z początku stycznia: wówczas ekstremiści grozili, że wysadzą świątynię w powietrze, jeżeli lokalni chrześcijanie nie usuną z jej wierzy krzyża.

pac/kath.net